Minister zdrowia Adam Niedzielski był gościem w Polsat News i skomentował aktualną sytuację pandemiczną. Szef resortu zdrowia wskazał, że ludzie powinni mieć prawo wyboru co do szczepień, jednak wymienił pewne grupy zawodowe, których ten przywilej nie powinien dotyczyć.
Według Ministerstwa Zdrowia czwarta fala coraz bardziej naciera i znajduje poważne odbicie w statystykach. W listopadzie poinformowano o ponad 514 tys. nowych zakażeń i 6577 zgonach.
Minister Adam Niedzielski podkreślił, że najlepszą obroną przed pandemią są szczepionki.
— Przygotowujemy takie rozwiązania, które trochę bardziej zachęcą, ale z drugiej strony powoli myślimy o obowiązku szczepiennym szczególnie dla tych grup, powiedziałbym najbardziej narażanych, czyli przede wszystkim medyków — powiedział Adam Niedzielski w Polsat News.
— Prowadzimy rozmowę z innymi klubami parlamentarnymi, z klubem parlamentarnym PiS również wewnętrzną rozmowę i w przyszłym tygodniu na pewno będziemy dyskutowali na temat pewnej modyfikacji projektu, który został złożony przez posłów, bo wiemy z tych rozmów mniej więcej, w których kierunku to powinno pójść — dodał minister, który wyjawił, że wcale nie popiera obowiązkowych szczepień, jednak z małymi wyjątkami. Wymienił tutaj pewne grupy zawodowe, które z racji częstego kontaktu z ludźmi są narażone na zachorowania.
— Uważam, że jednak ludzie powinni mieć prawo wyboru co do szczepień. Natomiast w przypadku pewnych grup, które są najbardziej z jednej strony narażone, a z drugiej też odpowiadają w sensie społecznym za pewne zwiększone ryzyko transmisji, to z mojego punktu widzenia te grupy rzeczywiście powinny podlegać obowiązkowi szczepień. Medycy, nauczyciele i służby mundurowe — powiedział Niedzielski.
Nie ma innego, bardziej skutecznego narzędzia w walce z koronawirusem niż szczepionki – stwierdził w programie @Graffiti_PN minister zdrowia @a_niedzielski @GrzegorzKepka https://t.co/hLSLkTfcZU
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) December 3, 2021
Źródło: polsatnews.pl, wmeritum.pl
