Jaśkowiak w biurze: „Kto to zaprojektował (…) Ja lubię nowoczesne rzeczy! (…) Ja potrzebuję miejsce do roboty, nie?”

Jacek Jaśkowiak pokazał swój gabinet dziennikarzom portalu Fakt.pl. Prezydent Poznania narzekał na mało funkcjonalne meble i ogólny wystrój pomieszczenia.

Jaśkowiak nie krył niezadowolenia z powodu wyglądu i niefunkcjonalności swojego prezydenckiego biura. Włodarz Poznania przekonywał dziennikarzy Faktu, że niektóre meble wręcz utrudniają mu pracę, a dekoracje nie odzwierciedlają jego gustu. Prezydent długo dzielił się swoimi zastrzeżeniami i ocenił nawet, że w swoim gabinecie „czuje się jak w muzeum”.

Pomimo iż nagranie pochodzi z wczesnego 2015, kiedy to prezydent dopiero obejmował swój urząd i przygotowywał się do rządzenia Poznaniem, internauci postanowili wytknąć mu je dopiero teraz, kiedy za namową Donalda Tuska Jaśkowiak zapowiedział, że jest gotów rzucić rękawicę Andrzejowi Dudzie w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.

— Co to jest? I potem siedzę w ten sposób… Próbuję tutaj podpisywać… No to jest jakiś dramat, no nie? Tu nic nie jest ergonomiczne. Kluczyk mam taki i jakiś podpis elektroniczny i tego typu rzeczy, no to po prostu można wszystko otworzyć. To jest po prostu absolutnie nie do pracy. Ja potrzebuję miejsce do roboty nie? — utyskiwał Jaśkowiak.

Samorządowiec poza krytyką szafek oraz zbyt małego i zbyt niskiego stołu, zwrócił też uwagę na nieodpowiadający jego gustowi obraz na ścianie:

— Kto to zaprojektował? Jak tu zaplanować sobie robotę? (…) Ten obraz, te koziołki, nimfy czy coś…  No to jest taki dramat. Ja lubię nowoczesne rzeczy. A tutaj się czuję jak w muzeum, nie? — narzekał prezydent Poznania.

Lipiec 2020, do Belwederu wprowadza się nowy Prezydent RP🇵🇱 #suszonemorele pic.twitter.com/U3BsEJ7Ef5

— Adam Michalkiewicz (@MichalkiewiczAd) November 22, 2019

źródło: Fakt.pl