Hanna Lis opublikowała na Instagramie oświadczenie dotyczące informacji krążących w mediach w związku ze zwolnieniem Tomasza Lisa z funkcji redaktora naczelnego w „Newsweek Polska”.
W czerwcu media obiegł artykuł, w którym napisano, że podwładni od wielu lat zwracali uwagę na niewłaściwe zachowania Tomasza Lisa.
– Rozmawialiśmy z kilkudziesięcioma osobami, które pracują, pracowały lub miały kontakt z Tomaszem Lisem w ostatnich latach jego kierowania «Newsweekiem». Wszystkie co do jednej potwierdzały różnego rodzaju zachowania Tomasza Lisa mogące mieć cechy mobbingu. Dotarliśmy też do maili, wiadomości oraz pism, z których jasno wynika, że podwładni Lisa zgłaszali negatywne zachowania naczelnego, a informacje o tym docierały do właściwych komórek firmy – napisało wp.pl.
Rozmówcy nie ujawnili swoich nazwisk w związku z lękiem przed zemstą Tomasza Lisa.
W całej sprawie głos zabrała Hanna Lis, była żona dziennikarza.
– Szanowni dziennikarze: z moim byłym mężem rozstałam się (w zgodzie) wiele lat temu, a w tym roku doprowadzony został do finału rozwód z mojego powództwa. Zatem uprzejmie proszę Was o niekierowanie do mnie więcej pytań dotyczących mojego byłego męża. Spokojnego weekendu — napisała Hanna Lis na swoim Instagramie.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nietypowy wpis na paczce papierosów. Tak na Ukrainie zachęcają do rzucenia palenia
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Donald Tusk już wie, jak wygrać wybory! Wiele osób nie może uwierzyć w to, co powiedział
źródło: se.pl, Instagram