Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf została zapytana o sytuację we Francji. W kraju Emmanuela Macrona władze brutalnie spacyfikowały protest prawników sprzeciwiających się zmianom w systemie emerytalnym.
Małgorzata Gersdorf udzieliła mocno wymijającej odpowiedzi. W ubiegłym tygodniu francuska żandarmeria brutalnie stłumiła antyrządowy protest prawników w sądzie apelacyjnym w Paryżu. W związku z tym reporter TVP Info Miłosz Kłeczek postanowił poznać opinię pierwszej prezes Sądu Najwyższego, znanej z dosyć surowej oceny poczynań rządu Prawa i Sprawiedliwości w kwestii polskiej praworządności.
— Czy potępia pani władze Francji za pacyfikację protestów? Mówię o tym, co wydarzyło się w Sądzie Apelacyjnym w Paryżu. Przedstawiciele zawodów prawniczych byli wypychani z holu budynku — przytoczył dziennikarz.
— Nie widziałam tego — odparła pierwsza prezes Sądu Najwyższego.
— Pani prezes, jak pani nie widziała?
— Choruję dwa tygodnie już — tłumaczyła się Gersdorf.
— Nie ogląda pani telewizji? — dopytywał dziennikarz TVP Info.
— Nie.
Przeczytaj również: Opozycja przegrała w Senacie. Zabrakło tylko jednego głosu
Ależ to jest złoto😂
– Czy potępia Pani władze Francji za pacyfikację protestów…?🤔
Małgorzata Gersdorf:
– Nie widziałam tego😮😂😂
– Nie widziała Pani??😮🤔
– Choruję 2 tygodnie już😮😂😂
– Nie ogląda Pani telewizji?🤔
– Nie😂😂😂#Pelikanki 😂😂
via #Jedziemy pic.twitter.com/NrhScJ6Rjp— PikuśPOL 🇵🇱 📿 (@pikus_pol) January 15, 2020
źródło: Twitter