Radio Gdańsk poinformowało o skandalu związanym z wykorzystaniem środków podatników tego miasta. Okazuje się, że aż 56 615 zł zostało przeznaczone na wybudowanie placu zabaw dla osób dorosłych o wartości 350 tysięcy złotych. Czy było to spełnieniem marzeń prezydent Dulkiewicz?
Inwestorem pomysłów, które możemy podziwiać w parku im. Ronalda Reagana na gdańskim Przymorzu, jest Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska. Co warto zaznaczyć, sama huśtawka kosztowała 36 tysięcy złotych, hamak – 23 tys. zł, a jeden kosz na śmieci – tysiąc złotych. Cztery ławki były warte ponad 10 tysięcy złotych
Jak do tej sprawy ustosunkował się ratusz? Wyjaśniono, że tak wysokie koszta inwestycji wynikały z atestu. Czy faktycznie? Sprawie mają przyjrzeć się radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy przeanalizują dokumentację przekazaną przez Dyrekcję Rozbudowy Miasta Gdańska. Jeżeli dopatrzą się uchybień, sprawa może trafić nawet do prokuratury.
— Po doniesieniach medialnych przeprowadziliśmy kontrolę w Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska. Miasto kolejny raz nie odpowiedziało nam w sposób dokładny na naszą interpelację. Pytaliśmy m.in. o kosztorys, którego nie otrzymaliśmy. Podczas kontroli, mimo początkowych problemów, udało nam się pozyskać wszystkie dokumenty dotyczące zamówienia — mówił dla Radia Gdańsk Andrzej Skiba, radny z klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Zobacz również: Michał Piróg: Na balach u wielu sku***eli zawsze grała jakaś orkiestra
Ze wstępnych analiz wynika, że zamówiono przyrządy, dla których atesty posiada jedynie firma z Niemiec.
— Będziemy sprawdzać, dlaczego tak się stało — dodał inny radny PiS Przemysław Majewski.
Zobacz również: Magda Gessler radzi, co powinni zrobić właściciele restauracji, by przetrwać kryzys
— Dwa lata temu Gdańsk kupił 14 używanych autobusów z Niemiec. Od roku leżą i parcieją w hangarze. Okazuję się, że gdański magistrat nawet place zabaw zamawia u producenta z Niemiec. Ceny: jedna huśtawka ponad 70 k. — skomentował sprawę na Twitterze Kacper Płażyński.
Dwa lata temu @gdansk kupił 14 używanych autobusów z Niemiec. Od roku leżą i parcieją w hangarze.
— Kacper Płażyński (@KacperPlazynski) February 17, 2021
Okazuję się, że gdański magistrat nawet place zabaw zamawia u producenta z Niemiec. Ceny: jedna huśtawka ponad 70 k.#PatriotyzmGospodarczy @Dulkiewicz_A 👍 https://t.co/PlQxfwTBVp
Źródło: wPolityce.pl