Robert Lewandowski po meczu z Anglikami (1:1) zebrał mnóstwo komplementów, szczególnie od dziennika „Daily Mail”. Podkreślono w nim, że polski kapitan był niesamowity, chociaż John Stones i Harry Maquier chcieli „zakuć go w kajdany”.
— Jeśli polskiemu 'asasynowi’ nadarzy się okazja w polu karnym, są szanse, że piłka leci tylko w jednym kierunku — do bramki. Należy trzymać go poza strefą zagrożenia, a potencjał, by go uciszyć, znacząco wzrasta — napisali o Robercie Lewandowskim dziennikarze angielskiego „Daily Mail”.
Dodali, że Stones i Maguire próbowali ograniczyć Lewandowskiego do strzałów z dystansu, a po utracie pierwszej bramki „duchy Polaków wyglądały na słabnące”.
Podkreślili, że Robert Lewandowski jest takim zawodnikiem, że przy nim nigdy nie można się rozluźnić i stracić czujności.
— To jeden z tych piłkarzy, na których zwraca się wzrok, nawet w momentach, gdy nie ma piłki w pobliżu. To człowiek, o którym trzeba mówić z czcią zarezerwowaną dla takich graczy jak Gerd Mueller i Marco van Basten — czytamy.
Angielscy dziennikarze pisali, że polski napastnik jest lepszy niż Romelu Lukaku, z którym Anglicy musieli mierzyć się w minionym roku w czasie Ligi Narodów.
Występ Lewandowskiego podsumowano słowami, że nie da się go powstrzymać. Polska stała się pierwszą drużyną, która odebrała punkty Anglikom w eliminacjach mistrzostw świata. Jedynie Biało-Czerwoni potrafili strzelić im bramkę, na dodatek dwa razy.
Zobacz również: Cezary Żak kończy karierę aktorską. Zdradził tajemnicę „Rancza”
źródło: YouTube.com, sportowefakty.wp.pl