Lider PO Donald Tusk zaoferował rządowi wsparcie w kwestii walki z pandemią koronawirusa. Nie szczędził przy tym dobitnych przykładów z życia wziętych.
— W tej sprawie nie może rządzić polityka i pijar. Jeszcze w lipcu w imieniu opozycji i Platformy zaproponowałem, że jesteśmy gotowi poprzeć każdą decyzję, także niepopularną, która byłaby dla nas obciążeniem, zarekomendowaną przez lekarzy, naukowców, przez Radę Medyczną przy premierze Morawieckim, która pomoże nam skutecznie walczyć z pandemią. Do dzisiaj nie zrobiono nic — mówił Donald Tusk w czasie ostatniej konferencji prasowej.
— Lekarze i naukowcy mówią, że być może jest już za późno, że tak naprawdę zmarnowano tych kilka miesięcy i nie podjęto ani rzeczywistej, zdeterminowanej akcji na rzecz szczepień, ani innych działań, o których lekarze, naukowcy, także Rada Medyczna przy premierze mówiła głośno i wyraźnie — dodał były premier.
— Ja tego nie rozumiem. Ja wiem tylko tyle, że tak, jak w przypadku pani Izy (chodzi o ciężarną kobietę, która zmarła w szpitalu w Pszczynie), to ideologia zabija — stwierdził były szef RE.
Powołał się przy tym na ujawnione maile ze skrzynki szefa KPRM Michała Dworczyka. Polityk powiedział, że „decyzję o tym, czy nosić maseczki, czy nie podejmuje pijarowiec ze względu na nastroje społeczne, a nie Rada Medyczna wspólnie z ministrem zdrowia”.
W ocenie lidera PO rząd ma „spętane ręce strachem przed nastrojami społecznymi”, co w rezultacie doprowadzi do „niepotrzebnej śmierci setek, a może tysięcy ludzi”.
— Mogę tylko powtórzyć tę ofertę: podejmijcie działania, jeśli będą wymagały wsparcia ze strony opozycji, dostaniecie to wsparcie i nie będziemy patrzeć na to, czy stracimy, czy zyskamy politycznie, bo w tej sprawie nie może rządzić polityka i pijar — skwitował Tusk.
Zobacz również: Uczniowie naśmiewali się z Andrzeja Dudy. Nauczyciel nie wytrzymał
Źródło: DoRzeczy.pl, PAP
