Powrót Donalda Tuska do polskiej polityki wiązał się z różnorodnymi emocjami i kontrowersjami. Wiele osób w tym minister edukacji Przemysław Czarnek zadaje sobie pytanie, po co właściwie były premier wrócił?
– Z kim pracował przez lata i czy nie są to przypadkiem ludzie, na których ciążą dziś olbrzymie zarzuty dużych afer korupcyjnych? – pytał minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Minister był gościem w TVP Info i zabrał głos w kwestii powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki.
– Chciałbym zaproponować pewną refleksję nad tym, co zrobił Tusk w połowie zeszłego roku. Przecież mamy do czynienia z człowiekiem, który w polityce jest od 30 lat, który ma na koncie ogromne osiągnięcia polityczne – był premierem najdłużej sprawującym władzę, zdaje się blisko siedem lat, był przewodniczącym Rady Europejskiej, czyli tak zwanym prezydentem UE, szefem największej partii w UE jest nadal – powiedział Przemysław Czarnek.
Zaznaczył przy tym, że pomimo tego Tusk „wraca nagle do polskiej polityki, nie jako parlamentarzysta, tylko zupełnie z boku, poza parlamentem, nie wnosząc do niej żadnych, ale to kompletnie żadnych nowości, nie wnosząc żadnych pomysłów, jak ma Polska wyglądać w przyszłości”.
– Jedyny jego pomysł, to są haniebne hasła, chociażby pod adresem Prezydenta RP, bądź takie wpisy w mediach społecznościowych, które bardziej charakteryzują zgorzkniałego starca, który dawno wyszedł z polityki i źle się z tym czuje, aniżeli polityka, który miałby przewodzić – mówił Przemysław Czarnek.
W jego ocenie Tusk nie pojawił się z żadnym konkretnym celem na przyszłość w przeciwieństwie do innych polityków, którzy wykorzystują twórczo swój potencjał. Dodał, że osoby z którymi Tusk się kontaktował z pewnością mają wiele na sumieniu.
– Pytanie moje, na które nie odpowiem, żeby zaraz jakiś Giertych, albo inny nie pozywał mnie do sądu w imieniu Tuska, pytanie: po co Tusk wrócił? W normalnych warunkach człowiek z taką przeszłością polityczną dziś jeździłby po uniwersytetach światowych, prowadziłby wykłady na temat działalności UE, jadał znakomite kolacje i cieszył się życiem. A on wrócił po coś. Odpowiedzcie sobie państwo na pytanie, po co wrócił Tusk, kto należy do jego najbliższego otoczenia przyjaciół, z kim pracował przez lata i czy nie są to przypadkiem ludzie, na których dziś ciążą olbrzymie zarzuty, kilkunastokrotne zarzuty dużych afer korupcyjnych, i czy z tym nie ma coś wspólnego powrót Tuska do polskiej polityki – mówił minister.
Zobacz również: Lempart i Suchanow w tarapatach! Przegrały w sądzie i muszą zapłacić odszkodowanie
źródło: TVP.Info