W mediach społecznościowych pojawił się fragment jednego z seriali produkcji TVP. Materiał został skrytykowany nie tylko przez internautów, ale i Konfederację.
— Zobaczcie na jaką propagandową nędzę TVP idą nasze podatki. Człowiek chce choć na chwilę zapomnieć o trwającym kryzysie? Nic z tego. Za pieniądze obywateli wzmacniają koronapanikę i zastraszają społeczeństwo, nawet w serialach — alarmuje Konfederacja na swoim oficjalnym fanpejdżu.
— To nowa „misja publiczna” telewizji reżimowej.Chory ojciec potrzebujący opieki? Prywatna posesja? Brak objawów? Nie szkodzi, relanium, kaftan bezpieczeństwa, maseczka, nielegalne użycie siły. Taka propaganda wylewa się z rządowej TVPiS… Granie na emocjach i straszenie Polaków, do tego się sprowadza ta władza — dodano w opisie do zamieszczonego filmiku.
„Antybohaterem” odcinka serialu jest mężczyzna, który postanowił przyjechać w odwiedziny do swojego ojca. Na miejscu zastał jednak pracowników służby zdrowia w żółtych kombinezonach ochronnych. Ci odmówili mu wstępu do domu.
— Skąd wy tu? — pyta mężczyzna, zsiadając z roweru.
— Proszę pana, żarty się skończyły. Przyszedł wynik testu, jest on pozytywny — informuje go jeden z medyków.
— Bzdura, nic mi nie jest. Panowie, mój tata ma demencję. Ja się nim opiekuję, dzisiaj ma urodziny, bądźcie ludźmi. Wejdę na chwilę i już wracam na tę swoją kwarantannę.
— Co, pan żartuje? Chce go pan zarazić?
— Jak zarazić? Jestem bezobjawowy, przecież ja nawet nie kaszlę. Puśćcie mnie. Czy wyście powariowali z tym wirusem?! To jest jedna wielka ściema, żeby nas kontrolować i pozbawiać praw! Gdzie są ci wszyscy chorzy co? — pyta roztrzęsiony bohater.
— Pojedzie pan z nami, to pan zobaczy.
— Znam swoje prawa. Chcę się widzieć z ojcem, on jest chory.
— Proszę pana! Albo pan pójdzie dobrowolnie, albo wzywam policję.
— Panowie, tylko na chwilę się z nim pożegnam. Zakładam maseczkę, okej? I już, może być?
— Niestety, przykro mi. Zapraszam.
— To jakaś kpina!
— Albo pan się uspokoi, albo założę panu kaftan. Idę po relanium.
Kontrowersyjny materiał telewizji publicznej spotkał się z wielką krytyką.
— Jak dla mnie, to po tym materiale więcej osób stanie po stronie tego człowieka, bo się z nim utożsamia – wielu ma chorych rodziców. Czasami się zastanawiam, czy TVPiS nie daje nam pewnych zakamuflowanych znaków i że stoją po stronie globalistów tylko z z przymusu, bo ci trzymają ich „na muszce”, ale tak naprawdę chcą „obudzić” społeczeństwo. To już chyba któraś taka akcja TVP — parę miesięcy temu dziennikarz przyznał, że wg nowych wytycznych, trzeba każdemu wpisywać COVID, nawet gdy to inna choroba doprowadziła do śmierci — napisał jeden z internautów.
źródło: Facebook