Robert Biedroń przyznał rację Władysławowi Frasyniukowi, który obraził polskich żołnierzy. Były lider „Wiosny” poszedł nawet o krok dalej i wywołał wielkie poruszenie w mediach.
Frasyniuk nazwał żołnierzy Wojska Polskiego „watahą psów” i „śmieciami”. W obronie żołnierzy stanął minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, który zapowiedział, że w tej sprawie zostanie powiadomiona prokuratura.
Do skandalicznej postawy Frasyniuka zdążył się również ustosunkować premier Morawiecki, który powiedział: — Dzisiaj padły słowa, które muszą się spotkać z potępieniem. Zaangażowany w działania opozycji Władysław Frasyniuk w sposób wyjątkowo podły obrażał żołnierzy Wojska Polskiego na antenie telewizji TVN24. Dodajmy, że prowadzący rozmowę dziennikarz w żaden sposób nie zareagował na te słowa — podkreślił szef polskiego rządu.
Słowa Frasyniuka w mocnych słowach ocenił także europoseł Lewicy Robert Biedroń.
— Oczywiście Władysław Frasyniuk przekracza granicę, tylko pytanie, jeżeli jest zapraszany do programu, czego od niego oczekiwać. On nazywa rzeczy po imieniu, wyraża emocje wielu ludzi, którzy tych emocji w taki sposób nie są w stanie wyrazić, bo nie mają dostępu do kamery. To jest język obcy mi w życiu publicznym, którego nie powinno się używać, ale ludzie tak myślą — mówił lewicowy polityk.
— Przecież tam, na granicy stoją ludzie ubrani w polskie mundury, bez żadnego identyfikatora. Nie wiadomo, kto to jest — komentował.
— Zgadzam się całkowicie z postawioną przez Władysława Frasyniuka tezą. Dobrze, że są tacy ludzie, jak Władysław Frasyniuk. Jeśli to są żołnierze, to powinni oddać mundur i przeprosić matki. Bo tam koczują też matki. Tam są kobiety, które przy nich załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne. Jeśli to są żołnierze, działają niezgodnie z honorem. Służą wiernie legitymacji partyjnej, a nie Konstytucji RP. To pogwałcenie wszelkich norm — podsumował Biedroń.
źródło: DoRzeczy.pl
