Szef stowarzyszenia „Marsz Niepodległości” Robert Bąkiewicz odniósł się w piątek do czwartkowego głosowania nad projektem opracowanym przez fundację „Pro – Prawo do Życia” nazwanym „Stop aborcji 2021”. Aktywista wyraził oburzenie z powodu tego, jak zagłosowały PiS i Konfederacja.
Robert Bąkiewicz ma żal do polityków powyższych partii, iż ci odrzucili w głosowaniu projekt przewidujący wprowadzenie do polskiego Kodeksu karnego definicji dziecka poczętego. Projekt zakładał również, że przeprowadzenie aborcji będzie wiązało się z karą 25 lat pozbawienia wolności, a nawet dożywociem. Z odpowiedzialności karnej za nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka poczętego lub uszczerbku na jego zdrowiu miałaby być zwolniona matka dziecka poczętego.
Przeciw byli nie tylko politycy PiS, ale również Paweł Kukiz, Konrad Berkowicz, Artur Dziambor i Janusz Korwin-Mikke.
— Pomysł jest hardkorowy. Pod przykrywką ochrony dziecka morduje się te kobiety. Nawet w sensie emocjonalnym — twierdził lider ruchu Kukiz’15/
Reakcja Bąkiewicza
— Projekt STOP ABORCJI został odrzucony m.in. głosami posłów PiS i Konfederacji. Haniebnym jest, że środowiska polityczne deklaratywnie odwołujące się do wartości chrześcijańskich traktują je jak puste nic nie znaczące hasła! — napisał organizator Marszu Niepodległości na Twitterze.
Źródło: Twitter