Żona pięściarza Andrzeja Gołoty Mariola Gołota rozmawiała z Interią i poinformowała, że jej mąż dostał wezwanie do wojska. Kobieta wyznała, że „w pierwszej chwili myślała, że to żart”.
– Ale potem okazało się, że to rzeczywiście chodzi o Andrzeja. Prawo jest prawem. Będzie musiał się stawić na wezwanie – powiedziała Mariola Gołota.
– Zadzwonił do nich i powiedział, że za dwa dni wraca do Stanów. Kazali mu przyjść od razu po kolejnym przylocie do Polski. Nie ma zamiaru się uchylać. Wypełni obowiązek – dodała w rozmowie z Interią.
Jak poinformowała, sportowiec miał pojawić się w Wojskowej Komisji Uzupełnień, by nadano mu przydział mobilizacyjny.
– Zadzwonił do nich i powiedział, że za dwa dni wraca do Stanów. Kazali mu przyjść od razu po kolejnym przylocie do Polski. Nie ma zamiaru się uchylać. Wypełni obowiązek – podkreśliła partnerka pięściarza.
Sam zainteresowany również odniósł się do całej sprawy, mówiąc:
– Zadzwoniłem się dopytać i dostałem informację, że gdy w najbliższym czasie pojawię się jeszcze raz w Polsce, to żebym zgłosił się i dojdzie do spotkania. Wezwanie do wojska, pełny bajer, co? – powiedział lekko żartobliwie Gołota.
Wyjawił, że w okresie 1987-1989 odbywał zasadniczą służbę wojskową, a było to w czasie kiedy reprezentował Legię Warszawa.
– Tak naprawdę byłem tylko na tzw. unitarce, podczas której nauczyłem się maszerować i czyścić broń – mówił Gołota.
Zobacz również: Białoruscy żołnierze otworzyli ogień na granicy z Polską. Trzykrotnie padły strzały
źródło: o2.pl, onet.pl
W Polsce jest około 3 mln Ukraińców i należy ich odesłać na Ukrainę. A nie polskich obywateli zmuszać do wojska.