Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar zwrócił się do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, domagając się zmiany prawa, które pozwoli dzieciom ze związków osób tej samej płci otrzymać polski dokument tożsamości.
Adam Bodnar wstawił się za urodzonymi za granicą małoletnimi, których polscy rodzice są tej samej płci i przez to nie posiadają polskich dokumentów.
Rzecznik Praw Obywatelskich wystosował do wiceministra MSWiA Pawła Szefernakera stosowne pismo w tej sprawie:
— Zwracam się do Pana Ministra z uprzejmą prośbą o uwzględnienie w toku prowadzonych prac legislacyjnych przedstawionych wyżej uwag i wypracowanie takich rozwiązań, które umożliwią uzyskiwanie polskich dokumentów tożsamości, w tym paszportów, także obywatelom polskim, w których zagranicznych aktach urodzenia wpisano jako rodziców osoby tej samej płci — napisał Bodnar.
— Podstawą jest bowiem tzw. transkrypcja zagranicznego aktu, czyli jego wierne przepisanie do polskiego rejestru stanu cywilnego, tak by powstał polski akt urodzenia. Brak dokumentów podczas pobytu w Polsce może rodzić wiele problemów, np. dotyczących korzystania ze świadczeń medycznych — wskazuje RPO.
— Obywatele polscy mieszkający za granicą skarżą się, że ich dzieci, w których zagranicznych aktach urodzenia figurują rodzice tej samej płci, nie mogą dostać polskiego dokumentu tożsamości ani potwierdzenia obywatelstwa polskiego czy numeru PESEL — czytamy na stronie Rzecznika Praw Obywatelskich.
Urzędy Stanu Cywilnego stanowczo odmawiają transkrypcji zagranicznego aktu urodzenia z uwagi na tzw. klauzulę porządku publicznego.
— Uniemożliwia to wydanie polskiego dokumentu tożsamości i nadania numeru PESEL — zauważa RPO.
Źródło: Do Rzeczy
