Przewodniczący PO Donald Tusk rozmawiał z „Gazetą Wyborczą”, która zwróciła uwagę, że od początku rządów nikomu nie udało się przeskoczyć PiS w sondażach.
– Składam publiczne przyrzeczenie, że my te wybory wygramy. Wspólnie z całą opozycją albo nawet sami – powiedział przewodniczący PO Donald Tusk.
– Wiem, że to jest sytuacja, która wymaga niezwykłej determinacji. Ten rok jest rokiem, powiedziałbym, umiarkowanego postępu i bardzo ciężkiej harówy. Niełatwo będzie przekonać najbardziej zatwardziałych wyborców PiS – stwierdził były premier.
– Ale to, że dzisiaj Koalicja Obywatelska jest o krok za PiS, każe mi wierzyć – i to mówię z pełnym przekonaniem – że wygramy z PiS te wybory. I niezależnie od tego, czy przekonam inne partie opozycyjne do pójścia jednym frontem, czy odpowiedzialność spadnie tylko na Koalicję Obywatelską. Jest to ryzykowne przecież. Ale ja składam publiczne przyrzeczenie, że my te wybory wygramy – dodał.
Gazeta zadała pytanie, czy po powrocie PO do władzy nie będzie majstrowania przy wieku emerytalnym.
– Temat jest zamknięty. Ja o tym też już publicznie mówiłem. Pomysł, aby w jakimś sensie wydłużać przymusowo pracę, był błędem. Wielu ludziom pod wieloma względami opłaca się dłużej pracować. Z punktu widzenia systemu emerytalnego lepiej byłoby, żeby ludzie byli chętni do dłuższej pracy. Ale to musi być ich wybór. Ja nie pozwolę nikomu wrócić do tematu podwyższenia wieku emerytalnego, przymusowo. To musi być wybór każdego człowieka – mówił rozmówca „GW”.
– Dalej się pan upiera przy jeden liście wyborczej?
– Ja się przy niczym nie upieram — odparł Tusk.
Dziennik podkreślił, że z sondażu Kantara wynika, że opozycja jest w stanie zdobyć najwięcej mandatów (265) w wariancie dwóch list: KO i Lewica, Polska 2050 i PSL.
– Nie. I nie bardzo wiem, dlaczego mielibyśmy się spierać o rzeczy oczywiste. Dla mnie rzeczą oczywistą jest to, że lista jednocząca wszystkie partie opozycyjne jest listą wygrywającą. I mieliśmy nie jeden, nie dwa, tylko z dziesięć sondaży, które potwierdzają coś, co nie wymaga zresztą szczegółowego badania. Mamy ordynację taką, jaką mamy. Mamy zdeterminowanego i zjednoczonego przeciwnika, który składa się też z kilku partii i środowisk politycznych. I dlatego dzisiaj moim zdaniem szkoda nawet czasu, bo to jest coś, co życie każdego dnia udowadnia, że lepiej jednoczyć swoje siły wtedy, kiedy ma się do czynienia z tak poważnym rywalem, jakim jest PiS, który dysponuje bez porównania większymi zasobami – wyjaśnił lider PO.
– Wszystkie badania, o których nikt nie pisze, bo to są badania wewnętrzne i dość skomplikowane, które oceniają opozycję, wszystkie bez wyjątku pokazują jedną rzecz: dla antypisowskiego wyborcy czy niepisowskiego wyborcy największym problemem jest poczucie niepewności, czy opozycja może być sprawcza. Największą wadą opozycji, to niby tautologia, jest to, że jest słaba w oczach wielu wyborców – przyznał Tusk.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Jak zadbać o nasze zwierzęta w czasie upałów? O tym należy pamiętać
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Franciszek Sterczewski przeprasza pełen skruchy: „To nigdy się już nie powtórzy” [WIDEO]
źródło: NCzas.com