Maciej Maleńczuk jest z pewnością kontrowersyjnym artystą, który bez ogródek śpiewa o bieżących problemach Polski i Polaków. Podczas koncertu w Sopocie wspomniał m.in. byłego prezydenta Polski. Czy za sprawą tego występu podpadnie rządzącym?
– Wyprowadził rosyjskie wojska z Polski. Kto o tym zapomniał, niech sobie przypomni – powiedział Maciej Maleńczuk ze sceny Polsat SuperHit Festiwal.
Artysta nie kryje swojego nastawienia do partii rządzącej i wiele razy ją krytykował.
W czasie występu muzyka na Polsat SuperHit Festiwal doszło do niecodziennej sytuacji. Maleńczuk podjął temat wojny na Ukrainie i skomentował poczynania rządzących.
– Pozdrawiam walczącą Ukrainę, wszystkich tych chłopców, którzy, zamiast jeździć kabrioletem i podrywać panienki, muszą teraz być w polu i walczyć o wolność swojego kraju – mówił piosenkarz oddając hołd Ukrainie.
Po chwili nawiązał do postaci Lecha Wałęsy mówiąc: – Chciałem też bardzo serdecznie pozdrowić Lecha Wałęsę, który wyprowadził rosyjskie wojska z Polski. Kto o tym zapomniał, niech sobie przypomni – dodał artysta.
Maleńczuk wykonał również utwór „VLADIMIR”, w którym nie brakuje wielu niecenzuralnych słów m.in. „Ni ch…a”. Piosenka powstała wiele lat przed wybuchem wojny na Ukrainie.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Skandal! Niemcy skazali ks. Oko za prawdę o lawendowej mafii w Kościele
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Emeryci trafią do rosyjskiego wojska? Rosja ma nowy pomysł na wzmocnienie armii
źródło: YouTube