Poseł PO Grzegorz Schetyna zabrał głos w kwestii kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. Polityk zwrócił uwagę na to, że wszystkie działania podejmowane przez PiS służą jedynie celom wewnętrznym partii.
Grzegorz Schetyna zostawił swój komentarz w czasie wtorkowej debaty sejmowej. Schetyna pytał, dlaczego w temacie tak istotnym, jak kryzys na granicy nie interweniuje i nie wypowiada się minister spraw zagranicznych.
— Polska musi być aktywna dyplomatycznie, musi budować w Unii Europejskiej wsparcie dla projektu, dla procesu obrony wschodniej granicy Unii Europejskiej. Ta sprawa dzisiaj jest lokalna, ona jest konfliktem na granicy polsko-białoruskiej, a powinna być ponadregionalna, powinna być europejska, powinna być obroną granicy Unii Europejskiej — stwierdził były szef Platformy Obywatelskiej.
Grzegorz Schetyna dodał, że aktualne wydarzenia „nie są kwestią, tylko niechęci i odreagowania Łukaszenki, że Polska pomagała tak bardzo opozycji po wyborach prezydenckich”.
— To jest cały system destabilizacji, dezintegracji Unii Europejskiej prowadzony przez w tym wypadku Łukaszenkę, ale także Putina, więc my musimy mieć wsparcie całej Unii Europejskiej, cała polityka europejska powinna się tym zająć — ocenił polityk.
Byli przewodniczący Platformy mówił, że „brak budowania wsparcia dla Polski w Brukseli i w Waszyngtonie” potwierdza, że partii rządzącej wcale nie zależy na tym, aby osłabić ten konflikt.
— To jest paliwo wyborcze, znaczy, to służy polityce wewnętrznej. Jeżeli nie jesteśmy aktywni w tej sprawie, to po prostu przegramy. Nie wystarczy epatować obrazami, które widzimy w telewizji, żeby skutecznie rozwiązać ten problem. Dla mnie wszystko to, co robi dzisiaj PiS, jest klasycznie tak bardzo typowo w taki PiS-owski sposób skierowane do polityki wewnętrznej — podkreślił Schetyna.
Zobacz również: Jacek Kurski wyrzucił Barbarę Kurdej-Szatan z obsady „M jak miłość”
Zobacz również: Kolejny incydent na granicy. Służby wzięły sprawy w swoje ręce [WIDEO]
Źródło: DoRzeczy.pl, Radio Zet.pl