Prof. Magdalena Środa skomentowała głośną imprezę urodzinową u redaktora Roberta Mazurka, w której brali udział posłowie partii rządzącej, jak i ugrupowań opozycyjnych.
— Rządzą nami watahy kolesiów, dla których poglądy to sprawa decorum — powiedziała prof. Magdalena Środa.
— Bardzo dziwne urodziny (Mazurka) i nie wiem nawet co na nich gorsze: to, że rzekomi obrońcy demokracji piją z tymi, którzy ją demolują, bo przy wódce wszystko jednakie i demokracja i autorytaryzm. Czy to, że dziennikarz brata się z tymi, których ma obiektywnie sprawozdawać i kontrolować; to pierwsze uniemożliwia mu to drugie, więc traci swą wiarygodność (choć głowę daję, że do Mazurka i tak będzie się ustawiała kolejka chętnych mimo jego nierzetelności), czy też to, że wszyscy mają w dupie Polskę i wiedzą tylko, że napić się zawsze warto — analizowała sytuację filozof.
Feministka zakończyła swój wpis słowami, że osoby te nie mają żadnych zasad, wartości ani świętości.
— Rządzą nami watahy kolesiów, dla których poglądy to sprawa decorum — powtórzyła profesor.
Znany większości dziennikarz kilka dni temu urządzał huczne 50. urodziny, a na samej zabawie zjawiło się wielu parlamentarzystów.
— Bez wahania porzucili salę sejmową i ruszyli na imprezę — relacjonował dziennik „Fakt”.
Gdy zabawa trwała w najlepsze, Marian Banaś składał raport z działalności swojego urzędu za ubiegły rok. Szef NIK przemawiał praktycznie do pustej sali. Tego prof. Środa nie mogła przeboleć.
Gdy dziennikarze dopytywali się gości Mazurka, dlaczego ci wybrali imprezę urodzinową zamiast obowiązków i pracy, każdy z nich miał gotową wymówkę, nie przyznał się jednak do brania udziału w zabawie.
Do całej sprawy odniósł się także poseł Konfederacji Krzysztof Bosak, który powiedział, co myśli o zachowaniu gości Mazurka. Ponadto oświadczył, że żaden z posłów jego ugrupowania nie brał udziału w tym spotkaniu.
Zobacz również: Sondaż: Większość Francuzów nie wierzy w Boga i w ogóle nie interesuje się religią
źródło: DoRzeczy.pl