Rzecznik rządu Piotr Müller poinformował, że jeżeli sytuacja epidemiczna w naszym kraju nie ulegnie poprawie to możliwe, że jesienią zostanie wprowadzony częściowy lockdown.
— Trzeba sobie uczciwie powiedzieć, że jeżeli określona liczba osób się nie zaszczepi, to jesienią grozi nam wprowadzenie częściowego lockdownu, a także to, że część służby zdrowia może być niewydolna — powiedział rzecznik rządu.
Minister odniósł się do kwestii, czy warto wprowadzić przymusowe szczepienia przeciwko koronawirusowi. Dodał, że rząd koncentruje się obecnie na tym, by zachęcić jak największą liczbę obywateli do przyjęcia preparatu.
— Są bodźce zachęcające do tego, żeby szczepienia realizować, ale też rozumiem argumenty osób, które boją się zbyt daleko idących ograniczeń z tego tytułu — powiedział rzecznik rządu. Dodał, że należy uczciwie przyznać, że sytuacja na jesieni zależy od poziomu wyszczepienia społeczeństwa.
W rozmowie poruszono również temat planów co do niezagospodarowanych w Polsce szczepionek.
— My jesteśmy otwarci na to, żeby odsprzedawać je innym krajom, w szczególności Partnerstwa Wschodniego, Bałkanów Zachodnich. Mamy już stosowne porozumienia w tym zakresie i te nadwyżki, które będziemy mieli, będziemy w ten sposób przekazywać — podkreślił.
Zobacz również: Zakaz puszczania „Gangnam Style” na siłowniach? Wszystko z powodu koronawirusa
Zobacz również: Mężczyzna zaatakował Borysa Budkę. Polityk: „To zło w czystej postaci” [WIDEO/FOTO]
źródło: dorzeczy.pl