Karol Linetty zdobył bramkę dla Polski w meczu ze Słowacją. Mimo to nasza drużyna przegrała swój pierwszy mecz na Euro 2020.
Polska miała wygrać ze Słowacją i dobrze rozpocząć mistrzostwa. Tak się jednak nie stało. Podczas konferencji Karol Linetty odpowiedział na pytania dziennikarzy.
— Wiemy co robiliśmy źle, musimy to poprawić. Co źle? Energia i wiara była, bo nawet w „10” stworzyliśmy okazje do bramki. Trochę szczęścia zabrakło o jesteśmy bardzo źli — mówił Linetty.
Czytaj także: Onkolodzy alarmują. Mamy nieprawdopodobną falę nowotworów
— Fani tworzą cudowną atmosferę i wiemy, że kibice są z nami na dobre i złe. Mogę przeprosić w imieniu całej drużyny, że nie podziękowaliśmy im w Petersburgu, bo była w nas ogromna złość i po prostu uciekliśmy do szatni. Zrobiliśmy bardzo źle — tak piłkarz skomentował skandaliczne zachowanie zawodników po meczu.
— Na pewno jest w nas sportowa złość, ale nie możemy się poddać. Walczymy do końca. Wiemy, że to nasz najsilniejszy przeciwnik w grupie. Dziś zaczynamy tę akcję, będzie odprawa, żeby jak najlepiej się przygotować — zapowiedział Linetty.
Czytaj także: Przezabawna wpadka reporterki TVN. „Jak pięknie i obficie kwitnie bez”. Pokazała pole…
Wypowiedź piłkarza dotycząca zachowania zawodników po meczu spotkała się z dużą irytacją kibiców. Niektórzy jechali aż do Rosji, aby dopingować reprezentację, a potem zostali kompletnie zignorowani.
Źródło: Meczyki