Lech Wałęsa słynący ze śmiałych i oryginalnych wpisów opublikował kolejny — tym razem zawierający wiersz o sobie samym. Utwór opisuje historię byłego prezydenta, którego „na szczyt wyniosły boje”. W wierszu o tytule „W próżności, mojej czy może się nie podobać?” pojawia się przede wszystkim wątek „zwyciężenia komuny” czy otrzymania nagrody Nobla.
— Kiedyś pieniądze same przychodziły, a teraz sytuacja jest dużo gorsza. Rozdawałem, co miałem, no i teraz patrzę: no mnie nie starcza — przyznał Lech Wałęsa, żaląc się od kilku miesięcy na problemy finansowe.
Od jakiegoś czasu legenda „Solidarności” poszukuje również pracy i reklamuje się aktywnie w Internecie jako „doświadczony przywódca i świetny mówca”.
Zobacz również: Dlaczego kobiety żyją dłużej? Korwin-Mikke rozwiewa wątpliwości
Ponadto wykazuje duże zaangażowanie w mediach społecznościowych, komentując bieżące wydarzenia polityczne. Dzieli się również ze swoimi fanami teoriami o pozaziemskich cywilizacjach.
Oto wiersz Lecha Wałęsy w całości z oryginalną pisownią:
***
„Lechu. Tyś walczył dla idei
Długie lata bez nadziei
Ciągle byłeś człowiek mały
Aż nadszedł czas chwały
Na szczyt wyniosły Cię boje
Stałeś się człowiekiem sławnym
W kraju, związkowcem wytrawnym
Tak samo myślała zagranica
Upartość z zawziętością czyli przylbica
Nie została przez komunę zdarta
Twa dusza była. rogata i uparta
Stałeś się znany przed światem
W zamian blask ducha pokryło szkarłatem
I Nobel trafił w Twe ręce
Gdy Ty pokojowo, walczyłeś w męce
Skąd czerpałeś na to siły
Jakie duchy podpowiadając ci mówiły
Że zwyciężysz komunę sobą
A lud pójdzie za Tobą”.
W próżności, mojej czy może się nie podobać?. Ale to nie moje autorstwo, niech się przyzna autor. Lechu. Tyś walczył…
Opublikowany przez Lecha Wałęsę Niedziela, 30 maja 2021
Źródło: facebook.com, tysol.pl
Lech to genialny strateg, sam obalił komunizm i sam wiersze pisze , jego skok wysoki przez mur , którego nie było w Stoczni Gdańskiej już przeszedł do legendy. Mityczny wódz NSZZ Solidarność – człowiek bez skazy , obrońca uciśnionych , który w latach 70-tych aby ukryć dowody działalności opozycyjnej swoich kolegów sam poszedł do siedziby UB aby zjeść po kawałku dowody w postaci donosów agenta Bolka. Nie żaden cienki Bolek tylko potomek mitycznego rodu Walezów sięgający jeszcze czasów rzymskich. Genialny wódz, prezydent i mąż stanu, więzień polityczny . Zaciekle zwalczany przez kłamców jemu zazdroszczących w postaci Cenckiewiczów i kaczorów. Sam odpierający ataki i ciągle niezrozumiany doktor honoris causa o genialnym intelekcie widzący wszystkie sprawy państwa najlepiej i najgłębiej. Laureat Pokojowej nagrody Nobla z roku 1983 którą przeznaczył w całości jak sam powiedział ( a zawsze mówi prawdę) na działalność NSZZ Solidarność a pomimo tego nie został właściwie doceniony. Szlachcic herbowy Królestwa Szwecji laureat orderu Serafinów i odznaczony 33 innymi medalami z wielu krajów świata. Oddany katolik noszący Matkę Boską zawsze w klapie, chyba że akurat walczy o demokrację i konstytucję w koszulce z napisem OTUA. Ikona popkultury niczym Che Guevara, człowiek – pomnik. Wszyscy fani prezydenta z niecierpliwością czekają teraz na literackiego nobla dla Lecha Wałęsy !
Lechu ty nad poziomy Wylatuj, a okiem słońca Ludzkości całe ogromy Przeniknij z końca do końca!
P.S.
Można tez dodać o tajnej akcji UB, ORMO, ZOMO i pisowców wymierzaną w jego, Wałesy, świętobliwość o kryptonimie „totolotek” gdzie w bestialski sposób próbowano zdyskredytować naszego bojownika o wolność podrzucając mu banknoty Narodowego Banku Polskiego chcąc w ten sposób wywołać wrażenie interesowności w walce z UB. Przecież On wszystko dla Polski nic dla siebie ! On taki biedny przecie jest !
A tak na serio: Tak się tworzy mit narcyza !
zenada………to komentarz……