2 maja telewizja TVN24 zorganizowała debatę kandydatów uczestniczących w zmaganiach o fotel prezydenta Rzeszowa. W pewnym momencie prowadząca Katarzyna Kolenda-Zaleska wdała się w nietypową wymianę zdań z kandydatem zjednoczonej opozycji Konradem Fijołkiem.
Debata emitowana na antenie TVN24 odbyła się w niedzielę. Kandydaci otrzymali możliwość zadawania pytań swoim konkurentom. Z okazji wdania się w dyskusję skorzystał między innymi Konrad Fijołek.
— Pani Ewo, w 2019 roku, po dwóch tygodniach zastanawiania się, zrezygnowała pani z funkcji wojewody na rzecz mandatu posła. Po czym, po dwóch miesiącach, zapewne na polecenie pana prezesa Kaczyńskiego, zrezygnowała znów pani z mandatu posła na rzecz urzędu wojewody. W 2018 roku krytykowała pani z kolei przebieg drogi południowej, a później, dzisiaj go lubi. Kiedy zatem jest pani sobą? I skąd u pani ten brak konsekwencji? — zapytał kandydatkę PiS Konrad Fijołek.
Ewa Leniart stwierdziła w odpowiedzi, że zrezygnowała z mandatu poselskiego z powodów osobistych.
— Z wielką determinacją realizuję proces zarządzania województwem, zwłaszcza jeżeli chodzi o sytuację epidemiczną. Myślę, że stało się to dla mnie istotnym zadaniem, które we współpracy ze służbami podległymi wojewodzie bardzo skutecznie zrealizowałam — przekonywała kandydatka z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.
W toku debaty głos zabrała prowadząca Katarzyna Kolenda-Zaleska. Dziennikarka TVN24 zwróciła Fijołkowi uwagę, że ten zwraca się do swojej głównej konkurentki w nieodpowiedni sposób.
— Zwracając się do pani Ewy Leniart, mówił pan „pani Ewo”, do pana Marcina nie mówił pan „panie Marcinie”, tylko „panie pośle”, do pana Grzegorza Brauna też „panie pośle”. Prosiłabym, żeby do kobiety zwracał się pan w podobny sposób — pouczała dziennikarka.
— Oczywiście, przepraszam bardzo — odpowiedział Fijołek. Od tego momentu kandydat zjednoczonej opozycji zwracał się do konkurentki „pani wojewodo”.
Wybory prezydenckie w Rzeszowie pierwotnie zarządzone zostały na 9 maja. Ostatecznie rząd podjął decyzję o ich przesunięciu na 13 czerwca. Do tego czasu miastem będzie zarządzał wyznaczony przez rząd komisarz.
źródło: Do Rzeczy