Dr Sławomir Mentzen był gościem w „Debacie dnia” w Polsat News. Przedstawiciel Konfederacji rozmawiał z Danielem Milewskim z PiS, Agnieszką Pomaską z KO i Władysławem Bartoszewskim z PSL.
Temat spotkania dotyczył wyborów prezydenckich w Rzeszowie, a konkretniej rezygnacji Tadeusza Ferenca ze stanowiska włodarza miasta. Do tej pory swój udział w wyborach zadeklarowali: wiceminister sprawiedliwości, polityk Solidarnej Polski Marcin Warchoł, poseł z wolnościowo-monarchistycznego skrzydła Konfederacji – Grzegorz Braun, wojewoda podkarpacki Ewa Leniart, którą poparło PiS oraz b. poseł Kukiz’15 Maciej Masłowski.
Zobacz również: Jachira z radością o zniszczeniu plakatów pro-life: „Gratuluję odważnym”
Tymczasem w Porozumieniu Jarosława Gowina trwają prawybory koncentrujące się na wyłonieniu odpowiedniego kandydata. Do sprawy odniósł się Sławomir Mentzen, który skomentował, że Zjednoczona Prawica nie wystawiła żadnego kandydata.
— Wybory w Rzeszowie pokazują, że Zjednoczona Prawica jest jak świnka morska — ani świnka, ani morska — podkreślił mając na myśli, że Zjednoczona Prawica nie jest w rzeczywistości ani zjednoczona, ani prawicowa.
Zobacz również: Sikorski w ostrych słowach o Macierewiczu: „Kapuś i partacz”
— Jak koalicja rządząca wystawia trzech kandydatów to nie jest dobrze, jeżeli chodzi o sposób porozumienia w tej koalicji. Przecież te trzy partie nie wystawiły trzech kandydatów w wyborach prezydenckich na prezydenta Polski, tylko kandydat był jeden — mówił Mentzen zauważając, że sytuacja w Rzeszowie to „oczywisty dowód na to, że w ramach Zjednoczonej Prawicy wszyscy wiedzą, że nie wystartują z jednej listy w następnych wyborach”.
Źródło: Polsat News