Zdeklarowany sympatyk „Strajku Kobiet”, który 29 stycznia podczas demonstracji Obywateli RP w Warszawie usiłował rozjechać furgonetką policjantów, nie trafi do aresztu. Skandaliczną decyzję sądu opisuje portal wpolityce.pl
Wojciech O., który podczas styczniowej manifestacji „Strajku Kobiet” zamierzał staranować policjantów zabezpieczających nielegalne zgromadzenie, nie trafi do aresztu. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia nie uwzględnił bowiem wniosku o areszt dla mężczyzny.
— Niebezpieczny aktywista będzie odpowiadał z wolnej stopy — czytamy w artykule portalu wpolityce.pl
Decyzję podtrzymała sędzia Wanda Jankowska-Bebeszko, która już wcześniej wykazywała się łaskawością wobec oponentów rządu.
— Ta sama sędzia podtrzymała wyrok o uniewinnieniu 40 członków i sympatyków Obywateli RP, którzy w lipcu blokowali legalną demonstrację środowisk narodowych w Warszawie — donosi portal.
— Wśród nich znaleźli się „celebryci” tego ruchu, czyli dziennikarz Piotr Pytlakowski i znana ze swoich agresywnych zachowań Iwona Wyszogrodzka. Sędzia Jankowska-Bobińska, w swoim uzasadnieniu z października 2019 r., przekonywała, że „jeśli organy państwowe nie mają nadzoru nad skrajnymi ugrupowaniami, to obywatele mogą sprzeciwiać się ich działalności” — czytamy.
Decyzja sądu spotkała się z entuzjazmem liderki Ogólnopolskiego Strajku Kobiety Marty Lempart. Aktywistka z Wrocławia wyraziła swoją radość w mediach społecznościowych, gdzie zamieściła wspólne zdjęcie z Wojciechem O.
— Wojtek Bomba ponownie wolny! Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił zażalenie prokuratury na postanowienie Sądu Rejonowego o odrzuceniu wniosku prokuratury o areszt tymczasowy — napisała Lempart na Twitterze.
Przeczytaj również: Następne województwo zamknięte, obostrzenia przedłużone. Niedzielski zdecydował
Źródło: wPolityce.pl