Były minister zdrowia Andrzej Sośnierz był gościem w radiu TOK FM. Polityk Porozumienia stwierdził, że Polska naśladuje politykę innych państw, jeśli chodzi o obostrzenia. Takie rozwiązanie nie jest jednak dobre i skuteczne.
— W ogóle nie rozumiem, dlaczego zabraniać Polakom przebywać w przestrzeniach otwartych. Tam się jest trudno zarazić — powiedział Andrzej Sośnierz.
Polityk potwierdził, że doskonale rozumie motywacje przedsiębiorców, którzy otwierają swoje biznesy w ramach akcji #OtwieraMY. Dodał, że nieposłuszeństwo obywatelskie jest „niepokojące”, ponieważ „obywatele powinni kooperować z państwem, a państwo z obywatelami”.
— Inaczej nie da się prowadzić spraw państwa — dodał były minister zdrowia. Poseł Porozumienia zaznaczył, że niektóre z wprowadzonych obostrzeń nie są dla niego zrozumiałe, chociażby te dotyczące zamknięcia stoków narciarskich.
Zobacz również: Bill Gates podał datę „powrotu do normalności”. Jeszcze trochę poczekamy
— Swoją drogą szkoda, że nie były prowadzone statystyki, ile osób się zaraziło na stoku, ile w supermarkecie, a ile w innej instytucji. Mielibyśmy rozeznanie, gdzie warto i można bezpiecznie pójść — kontynuował Sośnierz.
Zwrócił również uwagę na to, że wiele osób chodzi na sanki ze swoimi dziećmi, a to niewiele różni się od uczęszczania na stoki. — Obostrzenia powinny się opierać na jakiejś wiedzy i rozumie — mówił gość TOK FM.
Prowadząca rozmowę Dominika Wielowieyska zauważyła, że gdyby poluzować restrykcje, to z pewnością wiązałoby się to ze wzrostem liczby zgonów.
— Liczba zgonów jest rzeczywiście wysoka. Najciekawsze, ale i smutne jest to, że my mamy mniej więcej taki sam wynik, jak Szwecja, jeśli chodzi o umieralność na milion mieszkańców. Oni mają 900-1000, a my około 800, więc jesteśmy blisko, choć oni to uzyskali innym kosztem — podkreślił polityk Porozumienia.
Zobacz również: Korwin-Mikke chce donieść na Szumowskiego do prokuratury: „Rząd morderców”
Andrzej Sośnierz ocenił również, że dane przytaczane przez resort zdrowia odnośnie koronawirusa bywają mylące. Zdaniem posła informacje te powinno podawać się w przeliczeniu na milion mieszkańców, co dałoby całościowo lepszy obraz sytuacji.
Źródło: tokfm.pl