Jasnowidz Krzysztof Jackowski zorganizował konferencję na żywo, w której skomentował nowe obostrzenia wprowadzone przez rząd.
Dodał, że jest zaniepokojony obecną sytuacją w Polsce, a jego najnowsza wizja jedynie potwierdza te przypuszczenia. W całej Europie może zostać wprowadzony stan wojenny.
Najbardziej rozpoznawalny jasnowidz w Polsce w swoich transmisjach online dzieli się przemyśleniami dotyczącymi nadchodzących wydarzeń.
Jackowski sądzi, że koronawirus jest dopiero początkiem, a już niebawem rząd może podjąć jeszcze bardziej drastyczne kroki.
— Uważam, że będzie szybka decyzja. Te obostrzenia, które są teraz wprowadzane — one są, bo są, ale rząd wkrótce wprowadzi jakiś „stan” w Polsce. I to już będzie bardzo restrykcyjne. Chyba nie tylko nasz kraj to wprowadzi, a dwa inne kraje. Ten stan może trwać około trzech miesięcy, przynajmniej tak będzie się mówiło. Kojarzy mi się reglamentacja niektórych produktów. Nie oznacza to, że macie jutro z koszykiem biec po zakupy, nic to nie da. Nie będziecie chodzili głodni, ale będzie reglamentacja niektórych produktów — zapowiedział Jackowski.
Nie ulega wątpliwości, że mężczyzna wierzy w istnienie wirusa. Przyznaje jednak, że nie podobają mu się komunikaty na temat COVID-19, które przekazują media. Te powinny uspokajać ludzi, a nie nakręcać spiralę emocji.
Zobacz również: Żona Romana Giertycha o stanie jego zdrowia: Poważny, zagrażający życiu
— Nie przeczę, że zaraza jest. Nazywam jednak całą sytuacją społeczną, jaka się wydarzyła, jako absurd. Zdania nie zmienię, tak mi się wydaje — powiedział jasnowidz.
— To ma pewną symbolikę: cała Europa się trzęsie. W kolorze niebieskim — nie wiem, co to znaczy, ale to mi się pokazało. To będzie wyglądało, jakby w całej Europie nastąpił stan wojenny na kilka miesięcy. Wchodzimy w coś, co ja w ubiegłym roku i poprzednich latach zapowiadałem — mówię o sferze militarnej. Kiedy będzie ten stan ogłoszony w Polsce, będziemy zmuszani do robienia testów — nawet osoby zdrowe. Będzie taki przymus, taka decyzja. Ludzie z zarazą będą izolowani poza szpitale. Sytuację mamy bardzo poważną, w tej sytuacji wszyscy jesteśmy zagubieni — dodał.
źródło: radiozet.pl