Małgorzata Kidawa-Błońska wygłosiła mowę w Sejmie, którą skierowała prosto do partii rządzącej. Wicemarszałek Sejmu zażądała by PiS przedstawił konkretne osoby, które skorzystały z pomocy w ramach tarczy antykryzysowej.
Małgorzata Kidawa-Błońska zaapelowała, że chce poznać „te osoby, które rządowi zawdzięczają pomoc i wiedzą, że mogą wyjść z kryzysu”. Polityk tłumaczyła, że szuka potwierdzenia obietnic Prawa i Sprawiedliwości, które jej zdaniem dużo mówi, a mało robi.
— Na razie to są tylko obietnice. Słowa, słowa — podkreśliła kandydatka KO na prezydenta.
Nagranie, w którym Kidawa-Błońska miała swoje pięć minut, pojawiło się na Twitterze.
Szybko zebrało dużo komentarzy rozbawionych użytkowników. Jeden z internautów skomentował fakt, iż politycy PO krytykują udostępnianie Poczcie Polskiej danych wyborców.
— Poczta nie może dostać list wyborczych od samorządów, ale Kidawa chce list tysięcy przedsiębiorców — czytamy na Twitterze.
A poza tym wszyscy zdrowi, tylko dziadek lekko pokaszluje … #Nazwiska #OMG #Smichawa https://t.co/jVSbCEzgnN
— Krzysztof Sobolewski ????????100PL???????? (@AC_Sobol) April 29, 2020
Poczta nie może dostać list wyborczych o samorządów, ale Kidawa chce list tysięcy przdsiebiorców. Bo tak.
— dariusz upi (@DariuszUpi) April 29, 2020
źródło: tvp.info