Stanowiska w rządzie PiS zostanie pozbawiony Michał Dworczyk – ustalił dziennikarz RMF FM Roch Kowalski. Dworczyk ma sam podać się do dymisji przy okazji najbliższych zmian personalnych w rządzie ZjeP [„Zjednoczona Prawica” to formalna nazwa rządzącej koalicji – red.].
Michał Dworczyk, to szef Kancelarii Premiera i prawa ręka Mateusza Morawieckiego – szefa rządu ZjeP. Pierwsze wzmianki o możliwej dymisji Dworczyka pojawiły się w mediach już blisko rok temu w związku z tzw. aferą mailową.
Wskutek omawianej afery, opinia publiczna Polski dowiedziała się, że Dworczyk załatwiał swoje służbowe sprawy przy pomocy prywatnej, niezabezpieczonej skrzynki mailowej. Dziennikarz śledczy, Jan Piński, wskazuje, że w korespondencji Dworczyka poruszane były tematy objęte klauzulą niejawności tj. wysokość funduszy operacyjnych polskich służb specjalnych. Znaczna część maili okazała się kompromitująca dla poszczególnych polityków w rządzie ZjeP, a w szczególności dla samego Mateusza Morawieckiego.
PiS a afera mailowa Dworczyka
„Opinia publiczna poznała kulisy sprawowania władzy, ręczne sterowanie mediami publicznymi czy sposób załatwiania pracy rodzinom i znajomym polityków opcji rządzącej w spółkach i administracji państwowej” – relacjonuje RMF.
Afera mailowa m.in. ujawniła bliskie związki polityków partii Jarosława Kaczyńskiego z sondażownią CBOS.
„Michał spotkaj się z panią prof. Grabowską i przewodniczącym rady CBOS-u” – pisał Morawiecki do Dworczyka w jednym z poufnych maili.
Z maili wynika również, że rząd ZjeP posiada szereg kontaktów wśród dziennikarzy, którzy po „telefonie” biorą udział min. w kolportowaniu wypowiedzi Morawieckiego wśród elektoratu PiS.
„Pereira, Trzmiel, Sakiewicz – obdzwonieni. Karnowski – zaraz się widzę” – pisał Mariusz Chłopik, doradca Morawieckiego.
CZYTAJ TEŻ: Polityk PiS twierdził, że kupił węgiel za 2400 złotych. Oto szczegół, który przedtem pominął
CZYTAJ TEŻ: Braun: „To nie jest żaden kryzys. To efekt błędnych działań i błędnej polityki”
„Jest i idzie szeroko. Szczególnie do naszego elektoratu” – podkreślił Chłopik. Przedmiotem korespondencji obu panów była wypowiedź Morawieckiego, którą ten przy pomocy wymienionych dziennikarzy zamierzał rozprzestrzenić w mediach.
Źródła: RMF FM / newsweek.pl