Czy Polaków czeka wyjątkowo trudny okres? Eksperci nie mają złudzeń, że ceny energii skoczą ekstremalnie w górę. W ocenie Macieja Samcika, który jest autorem bloga „Subiektywnie o finansach” powinniśmy liczyć się ze wzrostem nawet o 70-80 procent.
Samcik dodaje, że już za kilka tygodni możemy odczuć kryzys na własnych kieszeniach. Zapowiadane podwyżki zaskoczą nie tylko zwykłych obywateli, ale również przedsiębiorców. Wiele firm zastanawia się nad zwolnieniami lub informuje o wstrzymaniu produkcji. Koszt prądu i gazu często staje się głównym czynnikiem, który powoduje ogromny wzrost cen. Mowa tu chociażby o piekarniach.
Ekspert wyjaśnił, że rząd Morawieckiego będzie musiał zrezygnować z wprowadzonej tarczy antyinflacyjnej. Skutkiem takiej praktyki będzie z pewnością wzrost cen w sklepach i energii dostarczanej do domów.
„Rocznie wydajemy na to 75 mld zł a cały budżet państwa to 550 mld zł. Prawie tyle, co na ochronę zdrowia w Polsce wydajemy na tarczę antyinflacyjną. To jest nie do utrzymania w dłuższym czasie” – mówił ekspert.
Rząd zadecydował o przedłużeniu działania tarcz do 31 października br. Polakom miała pomóc zastosowana m.in. niższa stawka VAT na paliwa z 23 proc. do 8 proc.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wegańscy aktywiści przedziurawili opony ciężarówek. Zatrzymano 17 osób [WIDEO]
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nowy sondaż: Prawo i Sprawiedliwość straci większość sejmową?
źródło: polsat news
