Zawody, które znikną przez pandemię i lockdown, aby zrobić miejsce dla „sztucznej inteligencji” – prognozy Stephena Hawkinga i Michio Kaku

W wyniku lockdownu i pandemii wiele zawodów odchodzi w zapomnienie, a przedsiębiorcy i pracownicy zostają bez środków do życia. To jednak dopiero początek! Nadchodzi rewolucja komputerowa, w wyniku której również urzędnicy państwowi przestaną być potrzebni… Czy pandemia i lockdown mają wymusić stałe zmiany i są przykrywką do przyspieszenia rewolucji mającej zmienić struktury społeczne?

Sprawdź, czy Twój zawód jest zagrożony!

Choć artykuł 32 Konstytucji RP stanowi, że wszyscy wobec prawa są równi i mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne, wciąż trwa nielegalny lockdown, w wyniku którego raz jedne branże, a raz inne są prześladowane. Gospodarka wolnorynkowa pada.

Rządy różnych krajów i globaliści wybierają, kto może pracować, a jakie biznesy trzeba „zutylizować”, zamknąć, zamrozić. Wybierają, kto może zarabiać, a kogo należy (jak to powiedziała niemiecka europosłanka) zagłodzić finansowo.

Nawet przechodząc po pasażu w galeriach handlowych, gdzie jedne sklepy i biznesy mogą prosperować, a inne są zamknięte, widać jak bezsensowny i wybiórczy jest lockdown. A przecież zgodnie z Konstytucją RP „Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny”.

Jaki więc sens lockdownu? Czy faktycznie chodzi jedynie o pandemię? A może to przygotowanie do czegoś innego? Do rewolucji na rynku pracy? Może jednak w tym chaosie jest jakiś uporządkowany system, którego nie rozumiemy, a który dąży do określonych zmian?

Biorąc pod uwagę prognozy naukowców i twórców wielu rewolucyjnych i przełomowych teorii – być może lockdown to dopiero zapowiedź tego, co ma lub może nas czekać i to początek zmian szykowanych na rynku pracy…

Urzędnicy państwowi, którzy myślą, że sytuacja ich nie dotyczy, bo w dobie pandemii i w przeciwieństwie do restauratorów, hotelarzy i innych „zakazanych zawodów” ich ciepłe posadki są nie do ruszenia – mogą kiedyś bardzo żałować, że zamiast zjednoczyć się z prześladowanym biznesem, siedzieli cicho i udawali, że lockdowny są „dla naszego dobra”.

W tej chwili zmienia się światowa struktura biznesu. Większość zawodów przechodzi na pracę zdalną. Nawet szkoły nauczają w systemie zdalnym. Pandemia stała się motorem napędowym dla rewolucji technologicznej.

Niedługo niektóre zawody mogą zupełnie zniknąć, jeśli sytuacja szybko się nie zmieni… Lockdown i „pandemia” poniekąd wymuszają i bardzo przyspieszają te zmiany i gdyby nie one – gospodarka korzystająca z nowoczesnych rozwiązań i tak by się zmieniła, ale te zmiany nie byłyby tak drastyczne i opłakane w skutkach dla wielu branż, za którymi stoją zwykli ludzie i ich rodziny.

Pandemia wymusiła, że coraz więcej spraw załatwiamy przez Internet, nie wychodząc z domu. Z domu pracujemy, dzieci się uczą, zamawiamy jedzenie, rzeczy, ale teraz również bardzo często załatwiamy sprawy urzędowe przez Internet i przez Internet korzystamy z „wizyt” lekarskich.

Niektóre zmiany są wygodne, inne wręcz groteskowe i straszne.

Coraz więcej rzeczy robimy z uwzględnieniem nowoczesnej technologii i bez potrzeby ingerencji drugiego człowieka. Nawet kasy samoobsługowe sprawiają, że w marketach pracuje coraz mniej pracowników.

Samosterujące pojazdy i drony dostarczające przesyłki mogą sprawić, że niebawem spaść może nawet zapotrzebowanie na kierowców i kurierów. Nawet urzędnicy państwowi, pracownicy MOPS-ów czy Urzędów Skarbowych zostaną zastąpieni przez „inteligentną” robotyzację!

Wybieranie wakacji i hoteli przez Internet oraz sztuczna inteligencja zastępująca recepcje hotelowe mogą zupełnie wykluczyć niektóre zawody z branży hotelowej, która już teraz jest „czyszczona z hotelarzy” przez pandemię i nielegalny lockdown.

Przyśpieszenie i wymuszenie tych wszystkich zmian w tak krótkim czasie przez ogłoszenie pandemii sprawi, że wielu ludzi zostanie bez perspektyw życiowych, a wiele znanych do tej pory zawodów odejdzie w zapomnienie.

Wybitny popularyzator nauki, profesor fizyki teoretycznej, współtwórca strunowej teorii pola i autor wielu bestselerów Michio Kaku w książce „Fizyka Przyszłości, Nauka do 2100 Roku” opisuje, jak najnowsze odkrycia i szybki rozwój nauki mogą zmienić oblicze świata i sprawić, że fantastyka naukowa już niebawem stanie się naszą rzeczywistością.

Micho Kaku opisuje też zwycięzców i przegranych, jeśli chodzi o miejsca pracy i zanikające zawody. W książce można przeczytać, że podczas wielkich ewolucji technologicznych dochodzi do gwałtownych zmian ekonomicznych, które skutkują wielkimi przemianami społecznymi, a jak to podczas rewolucji – w każdej są zwycięzcy i przegrani.

W dobie robotyzacji i rozwoju sztucznej inteligencji wiele zawodów ma odejść w zapomnienie. Pracę zachowają jedynie ci, których nie będą w stanie zastąpić roboty i sztuczna inteligencja. Michio Kaku wyjaśnia, że istnieją dwie przeszkody na drodze rozwoju sztucznej inteligencji. To rozpoznawanie wzorców i zdrowy rozsądek. Jego zdaniem zawody, które przetrwają, to takie, które wymagają tych umiejętności i których roboty nie będą nigdy w stanie zastąpić.

Zdaniem autora książki wśród pracowników fizycznych przegrają ci, którzy wykonują powtarzalne zawody, czyli pracownicy linii produkcyjnych. W książce możemy przeczytać, że „każda praca w zakładzie produkcyjnym, którą da się zredukować do zestawu zaprogramowanych, powtarzalnych ruchów, będzie musiała w końcu zniknąć”. Oczywiście zwiększy się popyt na programistów i naukowców.

Wśród zawodów fizycznych przetrwają te, które są niepowtarzalne i wymagają nietypowych czy twórczych rozwiązań. Michio Kaku wymienia m.in.: śmieciarzy, budowlańców, hydraulików czy projektantów zieleni lub policjantów, bo ich praca często wymaga indywidualnego podejścia i nietypowych rozwiązań.

Jego zdaniem wśród pracowników umysłowych przegrani będą księgowi, pracownicy pracujący przy inwentaryzacji, maklerzy i wszyscy pracownicy niższego szczebla. Również korporacyjne piramidy będą potrzebowały znacznie mniejszej ilości pracowników. Oczywiście mowa o maklerach czy pracownikach niższego stopnia.

Choć będzie można kupić dom lub akcje przez internet, w przypadku takich transakcji ludzie wolą rozmawiać z ludźmi – z fachowcami, którzy omówią z nimi każdy aspekt takiej inwestycji. Robot tego nie zrobi.

Również światowej sławy astrofizyk i kosmolog Stephen Hawking, który uznany został za jeden z najwybitniejszych umysłów naszych czasów, przed śmiercią w swojej ostatniej książce „Brief Answers to the Big Questions” (tłum. Krótkie odpowiedzi na wielkie pytania) ostrzegał też przed nadmiernym rozwojem super sztucznej inteligencji, która nie przez złą wolę, ale źle wytyczone cele, misje i zbyt nadmierny zakres działania, zamiast działać dla ludzi, może doprowadzić do upadku ludzkości.

Oczywiście mowa tu o ludzkości, tej niezmodyfikowanej, ponieważ Hawking wyrażał obawę, że bogacze jeszcze w tym stuleciu posłużą się inżynierią genetyczną w celu manipulowania ludzkim DNA. W ten sposób globaliści mieliby przejąć kontrolę nad światem i stworzyć rasę nadludzi.

W wydanej pośmiertnie książce można przeczytać, że najpierw będą manipulować ludzkim DNA podając przyczyny lecznicze i zdrowotne, a potem miałoby to doprowadzić to do tego, że ludzie, którzy nie będą mieli ulepszonego czy zmodyfikowanego DNA po prostu zostaną sprowadzeni do roli podludzi.

Jakkolwiek może to jeszcze wydawać się zupełną fikcją literacką dla wielu ludzi, trzeba przyznać, że obecnie cały świat pod przykrywką globalnej pandemii Covid-19, a więc przyczyn zdrowotnych (jak zapowiedział to Hawking), zmuszany jest do „szczepienia” ludzi eksperymentalnymi szczepionkami genetycznymi mRNA, które ingerują w kod genetyczny.

Hawking pisał też o wyścigu samo projektujących się istot i o tym, że ludzie nie będą nadążać za superistotami, które ze zmodyfikowanym DNA, czy też w późniejszym okresie również za pomocą sztucznej inteligencji będą stale się rozwijać i przewyższą zwykłych ludzi w każdym aspekcie.

Czy wizje naukowców, futurologów oraz ostrzeżenia wybitnych umysłów płynące pod adresem wolnej ludzkości faktycznie ziszczą się szybciej, niż nam się wydaje? Czy wywołanie sztucznej pandemii i niszczący gospodarkę bezsensowny i bezpodstawny oraz bezprawny lockdown sprawi, że świat, jaki znamy do tej pory, przestanie istnieć?

To wszystko w dużej mierze zależy też od nas i od naszego przyzwolenia dla decyzji elit i korporacji oraz bogaczy, którzy próbują podporządkować sobie rządy poszczególnych krajów. Świat się zmienia i nowe technologie oraz zmiany są nieuniknione, jednak każda technologia powinna działać na korzyść ludzkości, a nie przeciw niej…

Pozostaje też pytaniem otwartym, co stanie się z tak dużą ilością niepotrzebnych pracowników i ich rodzinami. A może tak jak niektóre zawody – również nadproduktywnych i zbędnych robotników należałoby zutylizować? No przecież nawet filantrop i miliarder finansujący fabryki szczepionkowe i organizację WHO, która ogłosiła pandemię, czyli Bill Gates, oficjalnie mówi od wielu lat, że Ziemia jest przeludniona. Jego zdaniem jedynie dzięki aborcjom i nowoczesnym szczepieniom będziemy mogli poradzić sobie z tym wyimaginowanym przeludnieniem. Wygląda jednak na to, że te pseudoekologiczne bzdury tworzone są właśnie pod rewolucję technologiczną… albo nawet pod transhumanizm.

Paulina Matysiak

zdjęcie: pixabay.com

Źródła: Micho Kaku, „Fizyka Przyszłości, Nauka do 2100 Roku”, 2011, ISBN 978-83-7648-837-0, Hawking Stephen, „Krótkie Odpowiedzi na Wielkie Pytania”, 2018, ISBN 978-83-811-6476-4

About the Author

13 thoughts on “Zawody, które znikną przez pandemię i lockdown, aby zrobić miejsce dla „sztucznej inteligencji” – prognozy Stephena Hawkinga i Michio Kaku

  1. Ludzie buduja za duzo murow, a za malo mostow. Choduja zbyt duzo knurow, a za malo porostow… Izaac Newton & GreenPeace

  2. Spolka to pomyslowy wynalazek, zwykle sklada sie jak kubistyczny obrazek, dla zapewnienia sobie indywidualnych zyskow i unikniecia odpowiedzialnosci, przez co urzad skarbowy ogarnia furia zlosci… 🙂 jAK NIE PLACIC Podatkow ? look this >> Pianino Muzyka Warto!

  3. Znana osobistosc Pan Andrzej Dobrowolski twierdzil, ze Mezczyzni witaja sie uscisnieciem dloni. Kobiety obejmuja sie przyjaznie. W pierwszym wypadku chodzi o sprawdzenie, czy w reku nie ma ukrytej broni, w drugim, czy na pewno nie ma jej tez za plecami i czy gra z otwartymi kartami 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like these