Poseł Paweł Poncyliusz rozmawiał z Robertem Mazurkiem i zapewnił, że jego formacja „nie chce zjeść Konfederacji”. Dodał, że taką chęć ma z pewnością Prawo i Sprawiedliwość.
— Jeśli Konfederacja chce iść na ucztę ludożerców, gdzie sami będą głównym daniem w koalicji z PiS-em, proszę bardzo — to jest ich wybór. Jednak Koalicja Obywatelska na pewno nie ma ochoty zjeść Konfederacji — powiedział poseł Paweł Poncyliusz.
W programie RMF FM został zapytany o to, czy możliwa jest powyborcza koalicja z Konfederacją.
— Po wyborach to jest trochę inna sytuacja. Wtedy jednak arytmetyka decyduje, czy możemy wziąć odpowiedzialność za Polskę i czy mamy jakiś plan reform wspólny, czy nie. Różne scenariusze sobie wyobrażam, również takie. Pamiętam jak był kryzys przy okazji wyborów kopertowych gdzie z Konfederacją całkiem dobrze się rozmawiało w porównaniu do rozmów z Lewicą. Jest to doświadczenie sprzed dwóch lat, to oznacza, że można rozmawiać — odparł parlamentarzysta.
— Nie chcę mówić za całą Koalicję Obywatelską, ale mnie na pewno z Korwinem czy z tymi wolnościowcami jest bliżej niż z niektórymi postulatami skrajnej Lewicy — dodał.
Poseł Poncyliusz odniósł się również do tematu wspólnej listy opozycji, na której bardzo zależy Donaldowi Tuskowi.
— Z tego, co widać na razie PSL i Szymon Hołownia woleliby iść sami. Ma to też swoje zalety i nawet podobno z wyliczeń takich wyborczych wygląda to dobrze. A nawet lepiej niż jedna lista — wyjaśnił gość RMF FM, przyznając, że wolałby startować bez Lewicy.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Zapadł wyrok w „procesie dekady”. Pojawiły się nagrania [WIDEO]
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nie żyje podpułkownik Zaur Dimajew. Oddany żołnierz Kadyrowa zginął podczas bitwy
źródło: Twitter, wpolityce.pl