Agnieszka Chylińska bardzo chciałaby wrócić na scenę. Niestety obecna sytuacja związana z pandemią koronawirusa skutecznie jej to uniemożliwia. Wokalistka wsparła więc akcję „Otwieramy Koncerty”, której celem jest odmrożenie branży artystycznej.
W programie „Dzień Dobry TVN” powiedziała o szczegółach nowego pomysłu.
— Przychodzę z takim apelem, jeśli chodzi o wszystkich tych, którzy żyją z show-biznesu. Wspieram akcję „Otwieramy koncerty. Gramy bezpiecznie”. Chodzi o równe traktowanie, my nikomu nie chcemy odbierać pracy, my się nie pchamy — podkreśliła piosenkarka.
Akcja „Otwieramy Koncerty” mówi o tym, że muzycy jako pierwsi zostali pozbawieni możliwości zarabiania. Oprócz Chylińskiej inicjatywę poparły m.in. Monika Brodka czy Beata Kozidrak.
Zobacz również: Wielki powrót Tuska do Polski: Witaj w domu, dziadku! Internauci komentują
— Wiadomo, w obliczu choroby czy pandemii nie dyskutujemy. W momencie, kiedy jedni już mogą pracować, a my nie możemy, pojawia się pytanie — mówiła wokalistka.
— Teraz chcemy powrócić do pracy. Ja nie mówię w imieniu tzw. gwiazd. Ja mówię w imieniu kierowców, osób, które się gwiazdami zajmują — agentów, managerów i technicznych. Ci ludzie są bez pracy, mają na utrzymaniu rodziny, więc jeśli już można coś ruszyć, to my byśmy bardzo już chcieli powrócić, a to publiczność zdecyduje czy kupi ten bilet. Chcemy mieć prawo występowania, skoro inni już mogą. Tak by było fair — tłumaczyła Chylińska.
źródło: wiadomosci.onet.pl