W kompleksie leśnym niedaleko miejscowości Leśna Jania służby odnalazły rozbity śmigłowiec. Szybko zorientowano się, że wypadek ten ma związek z poszukiwaniami zaginionego 51-latka, który wybrał się w podróż prywatnym śmigłowcem.
10 stycznia śledczy z KMP w Starogardzie Gdańskim powiadomili o znalezieniu rozbitego śmigłowca. Jeszcze tego samego dnia policja w Starogardzie Gdańskim otrzymała zgłoszenie o zaginięciu 51-letniego mieszkańca gminy Smętowo Graniczne.
– Jak ustalili śledczy, zaginiony mężczyzna ok. godz. 13:00 wystartował z terenu prywatnego zielono-czarnym helikopterem marki Robinson R44 i odleciał w nieznanym kierunku – powiedział asp. sztab. Marcin Kunka.
Znaleziono rozbity śmigłowiec
Zaginionego poszukiwał również śmigłowiec SAR Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Ok. godziny 21:00 natknięto się na rozbity śmigłowiec w kompleksie leśnym, a w nim ciało pilota.
Na miejscu pracowały cztery zastępy straży pożarnej, policja i służby medyczne. Okoliczności wypadku zbada teraz Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych. Jest prawdopodobne, że w wypadku zginął poszukiwany 51-latek, pilot śmigłowca Robinson R44, pracownik firmy transportowej Son-Pol ze Smętowa Granicznego.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Stan zdrowia Kaczyńskiego. Są nowe informacje
Trwają czynności wyjaśniające przyczynę katastrofy lotniczej w Leśnej Jani. W wypadku zginął 51-letni pilot śmigłowca Robinson R44 🚁🚨
— Dziennik Bałtycki (@dz_baltycki) January 10, 2023
📷 Jakub Staniszewski | Dziennik Bałtycki@KW_PSP_GDANSK @PomorskaPolicja pic.twitter.com/lPj038DOC9
źródło: Twitter / starogardgdanski.naszemiasto.pl