Lech Wałęsa udzielił wywiadu dla niemieckiej stacji Deutsche Welle. Polityk podczas rozmowy z dziennikarką wypowiedział się na temat aktualnej kampanii prezydenckiej. Prowadząca stwierdziła, że na spotkaniach z kandydatem KO Rafałem Trzaskowskim pojawiają się „tłumy” i zapytała, czy w związku z tym, jej gość widzi gotowość do zmian w Polsce.
— Ludzie chcą zmiany, a ponieważ nie ma propozycji, na razie poparli demagogów i populistów typu Kaczyńscy. Ale widzą, że to nie do końca dobre, że od tego trzeba odejść, to szukają kogo poprzeć, komu uwierzyć — odparł Wałęsa.
— Masy intelektualne już uwierzyły Rafałowi Trzaskowskiemu, masy wiejskie i małomiejskie jeszcze wierzą Kaczyńskiemu — oznajmił były prezydent.
W dalszej części rozmowy polityk kontynuował swój tok myślenia.
Zobacz również: Lech Wałęsa szuka pracy! Cierpi na „chroniczny brak środków” i 6 tysięcy mu nie wystarcza
— Mnie interesuje, co my właściwie robimy, cały świat poszukuje rozwiązań. Ja czekam, że obudzą się politycy i zaczną szukać propozycji pasujących na obecne czasy — dodał pierwszy przywódca „Solidarności„.
#DeutscheWelle: Tłumy wokół Trzaskowskiego w miastach, widzi pan w tym gotowość do zmiany w PL?#Walęsa; Ludzie chcą zmian, teraz szukają takiego, komu można uwierzyć. I masy intelektualne uwierzyły Trzaskowskiemu, natomiast masy wiejskie i małomiejsce jeszcze wierzą Kaczyńskiemu pic.twitter.com/bN2ksLy5BM
— WaldemarKowal (@waldemarkowal) June 18, 2020
źródło: tvp.info