Donald Tusk oddał głos w II turze wyborów prezydenckich w Sopocie. Byłemu premierowi towarzyszyła jego córka oraz żona. Polityk postanowił podzielić się swoimi przemyśleniami na temat kampanii wyborczej.
Wyjaśnił, że jest rozczarowany poziomem merytorycznym kampanii, co zaskoczyło internautów. Przewodniczący EPL oddał swój głos w lokalu wyborczym mieszczącym się w Szkole Podstawowej nr 8 im. Jana Matejki w Sopocie. Podczas rozmowy z dziennikarzami wyjawił swoje zdanie na temat kampanii wyborczej.
— Na świecie, w Europie, a także w Polsce dzieją się rzeczy nadzwyczajnej wagi dotyczące przyszłości, konsekwencji pandemii, kryzysu, który się zbliża, a właściwie, w którym już jesteśmy. To zajmowało jakby mniej czasu i ogniskowało mniej emocji. W tym sensie jestem trochę rozczarowany poziomem merytorycznym kampanii jako całości, ale z drugiej strony dostrzegam, jak dużo dała ona nadziei. Wielu młodych ludzi uwierzyło, że głosowanie ma sens — powiedział były polski premier.
Zobacz również: Donald Tusk próbował ośmieszyć Andrzeja Dudę. Internauci zakpili z byłego premiera
Zdaniem polityka rozpoczęła się w Polsce „pozytywna, emocjonalna, mentalna zmiana, która już niedługo przyniesie bardzo dobre owoce”. Dodał, że bez względu na wynik wciąż jest optymistą co do przyszłości, ponieważ dostrzegł „tak dużo dobrych, nowych ludzi, którzy zaangażowali się w życie publiczne”.
źródło: wpolityce.pl