Rafał Trzaskowski odniósł się do burzy medialnej, jaka powstała po publikacji zdjęć, na których zobaczyliśmy Ewę Kopacz po katastrofie smoleńskiej.
— To, co oni wyprawiają jest po prostu obrzydliwe — ocenił Rafał Trzaskowski, komentując ujawnione w filmie Ewy Stankiewicz „Stan Zagrożenia” bulwersujące fotografie byłej minister zdrowia.
Ewa Kopacz udała się do Smoleńska, tuż po katastrofie smoleńskiej. Na zdjęciach widać ją w towarzystwie innych osób, jak również przy workach z ciałami Polaków.
Na twarzy polityk nie zabrakło uśmiechu, co szczególnie zbulwersowało zwolenników prawicy. Byłą minister zdrowia w obronę wzięli przedstawiciele opozycji, m.in. Rafał Trzaskowski, który powiedział, że „jakakolwiek próba zbijania kapitału politycznego na jednej z największych tragedii narodowych jest po prostu wyjątkową podłością i objawem czystego cynizmu”.
— Każdy z nas, kto znajduje się w traumatycznej sytuacji, próbuje odreagować, stara się myśleć o czym innym, rozmawia na inny temat czy po prostu pije kawę. Nikt nie jest w stanie utrzymać non-stop zrozpaczonej miny — podkreślił prezydent Warszawy.
Zobacz również: Dziambor: „Grubi też mają swoje prawa! Żądamy uwolnienia branży fitness!” [WIDEO]
Zdaniem włodarza stolicy, nakręcanie się w hejcie wobec Kopacz, i to jedynie na podstawie „zdjęć wyjętych z kontekstu”, to „klasyczna sztuczka z arsenału pisowskiej propagandy”.
— Kloaczna propaganda PiS ma ciągle te same mechanizmy działania — prezentuje zdjęcia, fragmenty nagrań całkowicie wyjęte z kontekstu, często zmanipulowane, tylko po to, żeby kłamliwie sugerować złe intencje. To, co oni wyprawiają w obliczu tak wielkiej tragedii i traumy, jest po prostu obrzydliwe — ocenił Rafał Trzaskowski.
Źródło: DoRzeczy.pl