Rafał Trzaskowski na live streamie w mediach społecznościowych ocenił, że funkcjonariusze policji nie mieli prawa wejść do mieszkania mężczyzny, który prowokował uczestników marszu pamięci Powstania Warszawskiego.
— Niestety ta władza, która dzisiaj w Polsce rządzi — mówił Trzaskowski — ma tendencję do tego, żeby prawa nadużywać, gnębić ludzi, którzy na pewno mają dobre intencje i powinni być chronieni. Tęczowa flaga nie powinna nikogo obrażać. Na pewno nie może dochodzić w demokratycznym państwie do tego typu incydentów, które obserwowaliśmy, czyli do tego, że policja wkracza do prywatnych mieszkań. Miejmy nadzieję że policja wyjaśni, czy naprawdę miała ku temu jakiekolwiek powody — zaapelował Trzaskowski.
Były kandydat na prezydenta podkreślił, że zawsze będzie stał na straży „atakowanych, poniżanych i słabszych”:
— Na pewno będę twardy i będziemy upominać się o to, aby prawa mniejszości były respektowane — powiedział.
Do komentarza prezydenta Warszawy odniósł się rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak. Funkcjonariusz w rozmowie z portalem tvp.info polemizuje ze stanowiskiem włodarza stolicy:
— Reakcja policjantów tamtego dnia związana była m.in. ze zgłoszeniem ze strony organizatora marszu. Przekazano nam, że mamy do czynienia ze złamaniem prawa. Praktyka jest taka, że tam, gdzie jest podejrzenie naruszenia przepisów, podejmowane są czynności chociażby wylegitymowania takiej osoby — wyjaśnia Sylwester Marczak.
— Nawet teraz prowadzimy czynności w tej sprawie, bo zgłaszają kolejni świadkowie — mówi Marczak.
Nieco wcześniej prezydent miasta stołecznego stwierdził, że w Warszawie „nie może być miejsca na faszyzm i brak tolerancji„. Do tego konkretnego fragmentu wypowiedzi polityka PO odniosła się senator PiS Maria Koc:
— Policja nie musi się tłumaczyć panu Trzaskowskiemu. Może dla Rafała Trzaskowskiego biało-czerwone flagi to oznaki faszyzmu. Ja widziałam dumną Warszawę, która w pamięci o największym zrywie niepodległościowym łączyła się z całą Polską. Widziałam nastrój powagi, patriotyzmu, piękne śpiewy, modlitwy i godne uroczystości. Czy one miały charakter faszystowski? Nie wiem, o co chodziło panu prezydentowi — wskazuje senator PiS.
— Rafał Trzaskowski po raz kolejny staje po stronie środowisk homoseksualnych, w absurdalny sposób okazując im swoje wsparcie. Problem w tym, że robi to, gdy zachowują się oni niezwykle prowokacyjnie, nagannie i obscenicznie — dodała Maria Koc.
Przeczytaj również: Z ostatniej chwili: Kolejne zatrzymanie w sprawie Sławomira N.
źródło: TVP Info