Przed siedzibą TK doszło do kolejnych gorących protestów z udziałem zwolenników lewicy. Ten wielki bunt narósł po publikacji uzasadnienia wyroku TK z 22 października ws. aborcji. Podobne manifestacje zostały zapowiedziane w wielu miastach Polski. Wszystko wskazuje na to, że to „szaleństwo” dopiero przybiera na sile.
Trybunał Konstytucyjny orzekł o niekonstytucyjności przepisu dopuszczającego aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu. Ta decyzja rozwścieczyła mnóstwo kobiet, a szczególnie feministek i zwolenniczek lewicy, które na czele z liderką Strajku Kobiet Martą Lempart okazały swoje wielkie rozgoryczenie i gniew.
Protestujący zgromadzili się przed siedzibą TK około godziny 18 i pod „dowództwem” liderek Ogólnopolskiego Strajku Kobiet nawoływali innych do wyjścia na ulicę. Uczestnikom nie zabrakło transparentów z wulgarnymi hasłami i tymi, które uderzają w partię rządzącą: „J**** PiS”, „Wyp*****”, „Wolność wyboru zamiast terroru”, „Za całokształt w….” czy „To jest wojna” — czytamy kilka z nich.
Zbuntowani uczestnicy pochodu zabrali ze sobą tęczowe flagi i symbole Strajku Kobiet.
Na miejscu szybko pojawiły się oddziały policji nawołujące do rozejścia się. Podobne protesty zapowiedziano już w kilku większych miastach Polski, m.in.: Poznaniu, Krakowie, Katowicach, Wrocławiu czy Łodzi.
Źródło: tysol.pl, youtube.com