Prezydent Andrzej Duda ułaskawił aktywistę Jana Śpiewaka, co nie spodobało się wielu osobom. W grudniu ubiegłego roku warszawski Sąd Okręgowy uznał go za winnego zniesławienia mecenas Bogumiły Górnikowskiej-Ćwiąkalskiej. Chodzi o córkę byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.
Prezydent Andrzej Duda spotkał się z Janem Śpiewakiem, po czym aktywista zwrócił się do głowy państwa z wnioskiem o ułaskawienie.
— Moje ułaskawienie nie zatrzyma mafii reprywatyzacyjnej ani dzikiej reprywatyzacji. Obywatele nie zastąpią polityków, aktywiści nie zastąpią sędziów. Czekamy na realne działania polityków — napisał na Facebooku Śpiewak.
Zobacz również: Giertych sprowadził na ziemię Tomasza Lisa: Proszę łaskawie posłuchać, a nie opowiadać bzdury
Dziennikarz Tomasz Lis oburzony obrotem spraw nie mógł długo milczeć. Zdaniem naczelnego „Newsweeka” podjęta przez prezydenta decyzja była po prostu zła.
— Pochwała demoralizacji, braku szacunku dla prawa, insynuacji, pomówień i lizusostwa — napisał Lis.
Zła decyzja. Żadne „zasługi” i tytuł „aktywisty” nie dają immunitetuod skutków łamania prawa i orzeczeń sądów.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) June 5, 2020
I dlatego nie przeskoczy nawet Ogórek. pic.twitter.com/y4ZoCHo9Iw
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) June 5, 2020
źródło: dorzeczy.pl