W najnowszym odcinku „Kuchennych rewolucji” Magda Gessler przybyła do restauracji „Sakartvelo” w Zakręcie. Nie była zadowolona z widoku, który zastała. Lokal skrywał bowiem kilka obrzydliwych tajemnic.
Na antenie stacji TVN możemy aktualnie śledzić 25, sezon popularnego programu, który wciąż cieszy się dużą popularnością. Znana restauratorka odwiedziła tym razem gruzińską restaurację „Sakartvelo” i nie mogła uwierzyć w to, co tam zastała. A widziała już wiele…
To jest skandal. Gessler nie wytrzymała
Oglądając „Kuchenne rewolucje” jednego możemy być pewni. Restauratorka nie lubi, kiedy jest brudno. Zgłaszający się do programu jeszcze przed przyjazdem Gessler usiłują doprowadzić kuchnię do względnego porządku.
Właściciele restauracji „Sakartvelo” także postarali się o to, by pomieszczenia świeciły dobrym przykładem…zapomnieli jednak o kilku miejscach. Te nie umknęły uwadze Magdzie Gessler, która przy pomocy noża wydłubała brud z najmniejszych zakamarków.
– Jest bardzo brudno. Na zewnątrz nie widać tego, bo posprzątaliście po wierzchu. To jest skandal! Mniej więcej cała powierzchnia lodówki na wierzchu jest taka. Ona stoi w kuchni i paruje tym g*wnem na zewnątrz – mówiła niezadowolona ku przerażeniu pracowników i właścicieli.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Katarzyna Piekarska z KO zasłabła w Sejmie. Pomogli jej inni posłowie
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Sejm podjął decyzję ws. Grzegorza Brauna. Chodzi o immunitet
źródło: Instagram