Założyciel Microsoft, filantrop oraz miliarder Bill Gates stwierdził w rozmowie ze Sky News, że dzielenie się patentami na szczepionki przeciwko koronawirusowi nie służołoby przebiegowi walki z pandemią.
Wypowiedź Billa Gatesa dotycząca ochrony patentową przeciwko COVID-19 wywołała burzę w mediach społecznościowych. Filantrop od dłuższczego czasu angażuje się w pracę nad szczepionkami, finansując m.in. rozmaite badania nad preparatami.
Zdaniem Gatesa, preparat straciłby na wiarygodności, jeśli byłby produkowany przez inną fabrykę czy innego producenta. Miliarder przyznał to otwarcie w rozmowie ze Sky News.
Filantrop uważa, że ochrona własności intelektualnej jest jednak dużo mniejszym problemem, z którym muszą zmierzyć się producenci szczepionek. Gates stwierdził, że szczepionki powinny być produkowane w ściśle określonych i kontrolowanych warunkach.
Dlatego też nigdy nie dojdzie do przeniesienia produkcji szczepionek z fabryki Johnson&Johnson do fabryki w Indiach, gdzie produkowana jest AstraZeneca.
Miliarder spotkał się z falą krytyki. Największe zarzuty mieli zwolennicy zdecydowanej i natychmiastowej zmiany w zakresie ochrony własności intelektualnej w Światowej Organizacji Handlu, jeśli chodzi o szczepionki na COVID-19.
W sprawie wypowiedział się Nick Dearden, dyrektor wykonawczy Global Justice Now. Uznał on słowa miliardera za „obrzydliwe”. Z kolei dziennikarz Stephen Buryani w „The Guardian” twierdził, że argumenty filantropa są „okropne” i nie mają podstaw.
źródło: Wirtualna Polska, Nczas