Paulo Sousa oraz sztab szkoleniowy polskich reprezentantów postanowili nałożyć na naszą kadrę ciężkie obciążenia. Zdaniem profesora Jana Chmury, fizjologa, piłkarze mogą być z tego powodu zbyt mocno przemęczeni.
Sztab szkoleniowy podjął decyzję o wprowadzeniu bardzo intensywnych treningów. Zmęczenie polskich piłkarzy było widać podczas meczu z Islandią.
— Bardzo dobrze, że w dniu meczu z Islandią niektórzy mieli wysokie markery zmęczeniowe. To dowodzi tego, że praca została wykonana i zaprocentuje podczas turnieju — twierdził po meczu Zbigniew Boniek.
Czytaj także: Onkolodzy alarmują. Mamy nieprawdopodobną falę nowotworów
Inaczej do sprawy podchodzi prof. Jan Chmura, który uważa, że sztab szkoleniowy mógł przesadzić z obciążeniami.
— Jeśli rzeczywiście były takie obciążenia, o jakich mówią zawodnicy, to nie wiem, co sztab szkoleniowy chciał uzyskać. Pozostaje uwierzyć Sousie i jego współpracownikom, że wiedzą, co robią — powiedział Chmura podczas rozmowy z „Przeglądem Sportowym”.
— Grzegorz Krychowiak poruszał się dużo wolniej niż w spotkaniu z Rosją. Nie byłem w stanie poznać go w tym meczu. Sprawiał wrażenie, jakby miał ciężkie nogi i był mało dynamiczny, tak pod względem podejmowania decyzji, jak i motorycznie. Z tego brały się niepotrzebne faule w jego wykonaniu — wyjaśnił fizjolog.
Czytaj także: Przezabawna wpadka reporterki TVN. „Jak pięknie i obficie kwitnie bez”. Pokazała pole…
Sztab szkoleniowy może jednak doprowadzić naszych piłkarzy do dobrego stanu, jeśli tylko zapewni odpowiednią regenerację zawodnikom.
Źródło: Przegląd Sportowy