Święta Wielkanocne już za tydzień. W czwartek decyzją Ministerstwa Zdrowia od soboty 27 marca w kościołach obowiązują nowe limity wiernych. Rządzący rozważają jednak zamknięcie świątyń w związku z pogarszającą się sytuacją epidemiczną. Głos w tej sprawie zabrał prymas Polski abp. Wojciech Polak.
Prymas Polski Wojciech Polak zaapelował do niepewnych swojego stanu zdrowia wiernych, by ci spędzili Święta Wielkanocne w domach.
— Jeśli ktoś nie czuje się na siłach, obawia się o swoje zdrowie czy też z powodu obowiązujących limitów dotyczących liczby wiernych na liturgii nie będzie mógł w niej uczestniczyć, może przeżywać święta w swoim domu — powiedział hierarcha.
Od soboty w kościołach obowiązują nowe obostrzenia. Od 27 marca na jedną osobę musi przypadać 20 mkw. powierzchni miejsca kultu. Oprócz tego uczestnicy nabożeństw muszą zachować miedzy sobą dystans co najmniej 1,5 metra oraz mieć zakryte usta i nos.
Lewica domaga się zamknięcia kościołów
Politycy Lewicy alarmują o nieprzestrzeganiu nałożonych na wiernych obostrzeń. Posłowie formacji sprawdzali przez weekend, czy parafie zachowują ustalone przez rząd limity. Zdaniem członków Lewicy, wierni nie dostosowują się do rygoru sanitarnego, dlatego partia Włodzimierza Czarzastego oraz Adriana Zandberga postuluje zamknięcie świątyń.
Prymas Polak odniósł się do żądań Lewicy w rozmowie z Wirtualną Polską:
— Parafie jako wspólnoty wiernych przeżywają pandemię tak samo jak całe społeczeństwo. Dostosowujemy się do obowiązujących obostrzeń — przekonywał prymas. — Ograniczono dość drastycznie liczbę wiernych mogących uczestniczyć w liturgii, ale kościoły pozostały otwarte, tak aby osoby pragnące to uczynić mogły wejść na indywidualną modlitwę — argumentował Polak.
Prymas Polski: W Polsce jest już wielu zaszczepionych wiernych
Arcybiskup przypomniał dziennikarzom Wirtualnej Polski o obowiązującej dyspensy od uczestnictwa we Mszy świętej niedzielnej i świątecznej. Dopytywany, czy zaleca spędzenie Triduum Paschalnego w domach, stanowczo zaprzeczył:
— Tego nie powiedziałem. Zalecam ostrożność i stosowanie się do wszystkich wprowadzanych obostrzeń sanitarnych. Przypominam natomiast, że jeśli ktoś nie czuje się na siłach, obawia się o swoje zdrowie czy też z powodu obowiązujących limitów dotyczących liczby wiernych na liturgii nie będzie mógł w niej uczestniczyć, może przeżywać święta w swoim domu — odpowiedział.
Polak podkreślił, że w Polsce jest już wielu zaszczepionych i ozdrowieńców.
— Dlaczego nie mielibyśmy im umożliwić uczestnictwa w liturgii w świątyniach, oczywiście przy zachowaniu wszystkich zasad bezpieczeństwa? — pytał hierarcha.
Źródło: Wirtualna Polska/Do Rzeczy
