W ostatniej rozmowie z Tomaszem Lisem Jerzy Stuhr w niepochlebnych słowach wyraził się na temat wyborców PiS. Oświadczył wtedy, że „mszczą się za wielowiekowe ciemiężenie”, a także że uważa ich za „potomków chłopów folwarcznych”.
Był zdania, że cztery lata PiS to tylko „zakłamanie i demoralizacja”. Teraz znany aktor próbował tłumaczyć się ze swoich komentarzy na antenie RMF FM. Zapytany przez redaktora Mazurka skąd taka krytyka partii rządzącej Jerzy Stuhr odpowiedział:
– Trudno jest opanować ten system nerwowy.
Jak podkreślił, on jako aktor szczególnie widzi, kto ma w oczach chęć polemizowania, a kto jedynie pogardę i nienawiść.
Zaczął również bronić kolegów ze swojej branży:
— To są artyści. Całe życie rozbudzano w nas emocje, żebyśmy te emocje wieczorem ludziom oddali. I mamy rozruchany ten nasz system nerwowy w sposób straszny! Opanować system nerwowy jest trudno. Ja artystom więcej wybaczam.
Stuhr nie mógł się jednak powstrzymać, aby znów nie wetknąć czegoś na temat PiS:
— Zastanawiam się, dlaczego duża część wyborców dała się przekupić PiS-owi. Jestem przekonany, że to jest cyniczna gra wyborców.
źródło: wpolityce.pl