Stanisław Żółtek, polityk, przedsiębiorca i kandydat na urząd prezydenta RP w pierwszych i drugich wyborach w 2020 wypowiedział się na temat skutków pandemii. Stwierdził, że czasy, jakie nastały są wyjątkowo trudne i wpłynęły na ograniczenie wolności nas wszystkich. I to pod różnymi względami.
– Jeśli chodzi o ograniczenie wolności osobistej Polaków, to pamiętam komunę, te zmiany nieprawdopodobne, czyli upadek komuny – tego się nikt wcześniej nie spodziewał. Myślałem, że ja żyłem w ciekawych czasach, że aż tak ciekawe nie nastąpią, a tutaj, o dziwo, nastąpiły dość ciekawe czasy. I niestety te ciekawe czasy zakończyły się dla nas ponuro, ponieważ jest niesłychanie ograniczona wolność osobista i nie tylko. W ogóle tak samo ograniczona jest suwerenność niektórych krajów, ale przede wszystkim wolność osobistą ograniczyły rządy większości państw świata – powiedział Stanisław Żółtek, który nawiązał do przykładu Stanów Zjednoczonych.
– Te państwa skorzystały z okazji. Mówię o pandemii. Także to tak, jak było w ataku na World Trade Center i potem ta ustawa amerykańska, która z Ameryki, która już utraciła przydomek „wolny kraj”, stała się krajem nieprawdopodobnie policyjnym. Takim krajem, w którym ta wolność została solidnie ograniczona z powodu tego pretekstu . Taki pretekst spowodował ograniczenie swobód wolnościowych, wolności Amerykanów, co oczywiście dla rządu, dla prezydentów, dla służb specjalnych było znakomitą rzeczą i to oni głównie skorzystali na tym terrorystycznym zamachu. Tak samo, jeśli chodzi o tą całą pandemię, pomijając jej początki, bo tak naprawdę wiemy, że raczej przypadkowo wyciekła z Wuhan. Swoją drogą, czemu teraz o tym tak cicho?! Oczywiście każdy już wie, bo tam pracowali oprócz Chińczyków także Amerykanie, więc jedna i druga strona dołożyła wszelkich starań, żeby o tym nie mówić – dodał Stanisław Żółtek.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Szef Bayernu odpowiedział Robertowi Lewandowskiemu. Nie jest zadowolony
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Awaryjne lądowanie samolotu z marszałkiem Grodzkim na pokładzie
źródło: YouTube
