propolski.pl: Nie żyje pies Kamila Durczoka

Nie żyje pies Kamila Durczoka: „Wezwał Dymisia do siebie. Walczyliśmy do końca”

Kamil Durczok zostawił po sobie psa — owczarka niemieckiego, który wabił się Dymitr. Gdy dziennikarz zmarł, jego mama zaopiekowała się zwierzęciem. Teraz brat Kamila Durczoka przekazał smutne wiadomości.

O całej sprawie poinformował w mediach Dominik Durczok. Jak się okazuje, pies od pewnego czasu cierpiał na poważne problemy zdrowotne.

– Od 1,5 miesiąca zmaga się z pogłębiającym się niedowładem czterokończynowym. Niestety dotychczasowe ścieżki leczenia oraz szerokie konsultacje środowiska weterynarzy na Śląsku nie przyniosły oczekiwanych efektów – napisał brat Durczoka w opisie zbiórki na stronie pomagam.pl.

– Dymisia wezwał Kamil. Walczyliśmy do końca. Niestety po wielu weterynaryjnych konsultacjach szanse naszego kochanego pieska na przede wszystkim brak cierpienia (pomijając pewność, że do pełni zdrowia by nie wrócił) były prawie zerowe – dodał mężczyzna.

Odejście owczarka bardzo zasmuciło brata Kamila Durczoka, który wyznał, że nie potrafi zaakceptować decyzji o uśpieniu zwierzęcia.

– Moja determinacja i pragnienie pomocy naszej miłości była jak nigdy dotąd. Niestety poniosłem porażkę, z którą nie pogodzę się do końca życia – wyjaśnił w emocjonalnym wpisie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Prof. Krystyna Pawłowicz ostrzegła przed „śmiertelnymi wrogami i zdrajcami ojczyzny”

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Szef Bayernu odpowiedział Robertowi Lewandowskiemu. Nie jest zadowolony

Kochani!!! Dymisia wezwał Kamil. Walczyliśmy do końca. Niestety po wielu weterynaryjnych konsultacjach szanse naszego…

Opublikowany przez Dominika Durczoka Niedziela, 29 maja 2022
Opublikowany przez Dominika Durczoka Niedziela, 29 maja 2022

źródło: Facebook

About the Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like these