Tomasz Sekielski w rozmowie z Press stwierdził, że politycy obawiają się niewygodnych dla siebie mediów. Dziennikarz przywołał tym samym swój przypadek.
— Nie jest tak, że tylko PiS bojkotuje niewygodne media — przekonywał w wywiadzie Sekielski.
Dziennikarz oraz reżyser głośnego „Tylko nie mów nikomu” współprowadził nadawany na żywo program „Teraz my!” na antenie TVN24. Ten w wyniku niskich wyników oglądalności został zdjęty po piętnastu latach z anteny. Sekielski zdradził, że jest gotów zabrać się za program realizowany w podobnym formacie, lecz dodał potem, że „talk-show publicystyczny po bandzie” okazałby się zbyt kontrowersyjny.
— I to nie dlatego, że nie znalazłaby się odważna telewizja, ale dlatego, że żaden polityk by do niego nie przyszedł — podkreślił mężczyzna.
Dziennikarz dodał następnie, że politycy niezależnie od opcji politycznej unikają programów, w których nie byliby w stanie poczuć się komfortowo. Sekielski powiedział, że posłowie chętnie wykorzystują podziały ideologiczne w środowisku dziennikarskim:
— Politycy nauczyli się wykorzystywać podziały wśród dziennikarzy, brak przestrzegania podstawowych zasad naszego zawodu.
Przeczytaj również: Najsztub na manifestacji sędziów. „Czasami obraz mówi więcej niż tysiąc słów…”
Zdaniem Sekielskiego, w środowisku dziennikarskim brakuje odwagi oraz solidarności by skończyć raz na zawsze z układaniem scenariuszy programu przez „biura prasowe partii”. Dziennikarz zaraz potem wyjawił, dlaczego „Teraz My!” zdjęto z anteny.Powodem miał być cichy bojkot programu przez Donalda Tuska oraz oraz kojarzonych z nim ludzi. Prominentni politycy PO obawiali się, że ukazano by ich w niekorzystnym dla nich świetle.
Dziennikarz wbił szpilę w postać byłego premiera, który od niedawna stoi na czele Europejskiej Partii Ludowej:
— Poirytowała i trochę rozśmieszyła mnie jeszcze jedna rzecz – zachowanie Donalda Tuska. (…) Jest odważny po fakcie, fighter w komentowaniu, fighter w ocenianiu innych, człowiek który wie, jak wygrywać wybory, ale jakoś w tych wyborach wystartować nie chciał — ocenił krytycznie Sekielski.
Dziennikarz już wcześniej pozwolił sobie na uszczypliwy komentarz w kierunku byłego premiera. O Tusku niepochlebnie wypowiedział się przed świętami Bożego Narodzenia:
— Tusk najpierw dał dyla na dobrą unijną posadę, na której on zyskał, a Polska zyskała niewiele. A zostawił tutaj niezły bajzel, partię w rozsypce i rząd, który dryfował.
źródło: Do Rzeczy