propolski.pl: Redaktor Jankowski

Redaktor Jankowski zjechał gościa programu: „Ukraińcy walczą o to, żebyś ty miał cztery litery bezpieczne” [WIDEO]

Dr Artur Bartoszewicz w czasie rozmowy z Grzegorzem Jankowskim wypowiedział się na temat pomocy rządowej dla Ukraińców i uchodźców, którzy przyjechali do Polski. Swoimi śmiałymi i powierzchownymi ocenami szybko wyprowadził redaktora z równowagi.

– To, na co pan redaktor zwrócił uwagę, że społeczeństwo polskie zaczyna odczuwać troszeczkę niesmak, nie do końca rozumie tę sytuację, w której z jednej strony uruchamia się środki publiczne na pomoc – była mowa o tym, że nawet mamy finansować ze środków publicznych wsparcie dla matek i dzieci, które są na Ukrainie – a z drugiej strony w restauracjach rzeczywiście widzimy młodych ludzi, którzy flagą obwinięci przy Aperolu manifestują swoją tożsamość – powiedział dr Bartoszewicz.

– Problem polega na tym, że – tak jak ostatnio była taka duża akcja zbierania pieniędzy na Bayraktara – i to Polacy zbierali. Ja nie słyszę, żeby były takie akcje wśród uchodźców z Ukrainy i Ukraińców, którzy – zamiast Aperola – przeznaczają tę kwotę na… – kontynuował.

Mocne wtrącenie redaktora Jankowskiego

– Oj, chyba za daleko pan idzie… Mówi pan teraz tak, jakby właśnie Ukraińcy w Polsce tylko Aperola pili. To jest nieprawda – skwitował Jankowski.

– Panie redaktorze, ja nie wiem, czy pan mówi nieprawdę. Ja mam swoje zdanie. W momencie, kiedy powiem coś i nie odpowiada to panu, wtedy pan neguje – odparł gość.

W kolejnej części spotkania dr Bartoszewicz mówił, że Ukraińcy wydają pieniądze w restauracjach. Podawał przykłady, które zaobserwował na co dzień, a które go w jakiś sposób zbulwersowały. Swoimi przemyśleniami ostatecznie sprowokował dziennikarza.

– Będąc w Warszawie w restauracjach, bardzo często spotykam się z sytuacją, w której rzeczywiście – to, co powiedziałem – zarówno więcej w restauracji jest osób mówiących w ukraińskim języku niż polskim, całymi rodzinami, łącznie z mężczyznami. Ja tego nie rozumiem. Jeżeli jest wojna, to walczymy albo przynajmniej gromadzimy środki na to, żeby bronić swojego kraju – oświadczył, a następnie zwrócił się do Ukraińców.

– A w Hali Koszyki, drodzy państwo, co chwilę widzę młodych ludzi obwiniętych we flagi ukraińskie, tylko konsumujących bardzo dobre jedzenie i bardzo dobre trunki. Jak chcecie, drodzy państwo, pomagać swojemu krajowi, to wyślijcie te pieniądze tam, gdzie one powinny być – powiedział gość programu.

W tym miejscu wtrącił się redaktor Jankowski, który dał mu ostrą reprymendę. Podkreślił, że Ukraińcy przeżywają mnóstwo stresu, emocji i problemów, a ich sytuacja wcale nie jest tak dobra, jakby się mogło z boku wydawać. Zaznaczył, że ludzie ci przyjechali w obliczu wojny do obcego sobie kraju i muszą mierzyć się z ogromem trudności, a przede wszystkim tęsknotą za swoją ojczyzną.

– Drodzy państwo, powiem w ten sposób, ci ludzie, Ukraińcy, tam na Ukrainie giną. Powtórzę się, powiem to 150. raz, giną dlatego m.in., jest takim skutkiem, że Rosjanie nie wchodzą do Polski. Więc jak widzicie Ukraińców i narzekacie, że dostają 500 plus, dostają to, siamto, owamto – to są najczęściej kobiety z dziećmi, które nie chciały z Ukrainy wyjeżdżać. Do tego zmusiła ich wojna i tu nie mają tak całkiem fajnie. To, co widzicie przy Aperolku, to jest taki wycineczek. Większość z tych ludzi tęskni za ojczyzną, tęskni za swoimi mężczyznami, którzy tam zostali. A ci Ukraińcy walczą o to, żebyś ty miał cztery litery bezpieczne – stwierdził.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Ruszcie się wreszcie, podejmijcie jakiekolwiek decyzje”. Tusk motywuje rząd ws. Odry [WIDEO]

ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Poszedłbym do piekła, żeby ratować Polskę”. Tusk tłumaczy się ze swoich słów o „siedzeniu na Wiejskiej”

źródło: Polsat News

About the Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like these