Poseł Lewicy Maciej Gdula zabrał głos w mediach społecznościowych na temat prozy Henryka Sienkiewicza. Będące lekturą szkolną „W Pustyni i w puszczy” polityk określił „przykładem głęboko szkodliwego utworu literackiego”.
— Nie ma chyba w polskiej literaturze — napisał na Twitterze poseł Lewicy Maciej Gdula — drugiej podobnej perły łączącej w takim natężeniu rasizm, kolonializm i patriarchat — ocenił dzieło noblisty Henryka Sienkiewicza.
— Moja 11 letnia córka przebrnęła przez „W pustyni i w puszczy”. Nie ma chyba w polskiej literaturze drugiej podobnej perły łączącej w takim natężeniu rasizm, kolonializm i patriarchat. Kanon lektur w podstawówce nadaje się do kosza. Przestańmy męczyć i zatruwać dzieci! — zaapelował Gdula.
Wpis parlamentarzysty Lewicy cieszy się wielką popularnością wśród internautów, zwłaszcza młodych wyborców Lewicy. Ci przekonują, że powieść Henryka Sienkiewicza należy opatrzyć stosownym edukacyjnym komentarzem sygnalizującym „szkodliwe” oraz „rasistowskie” i „patriarchalne” treści. W grę wchodzi również całkowite wycofanie książki ze szkół.
— Można by to krytycznie omawiać w liceum! — dodał następnie Gdula, w odpowiedzi na pochwalny wpis jednej z frustrowanych Sienkiewiczem młodych internautek.
Krytycy Gduli przypominają wartość literacką dzieła polskiego pisarza i zwracają uwagę, że powieść została napisana w określonych realiach historycznych, a Sienkiewicz posiadał perspektywę odmienną od współczesnej.
— Żeby mógł Pan zrozumieć, gdzie jest dzisiaj i gdzie może być jutro, powinien Pan przynajmniej trochę dowiedzieć się, gdzie był pański dziadek, jeśli Pan tego nie zrobi, będzie się kręcił w kółko, albo cofał wstecz, myśląc, że cały czas idzie do przodu — napisał w odpowiedzi na wpis posła jezuita Krzysztof Mądel.
Tematem zainteresował się również dziennikarz Mateusz Maranowski z Polsat News, pytając Gdulę o propozycje lektur zastępczych, bardziej przystających do czasów współczesnych.
— Zamiast W pustyni i w puszczy proponuję Cyryl gdzie jesteś Woroszylskiego. Zamiast Chłopców z Placu broni, Wojnę, która ocaliła mi życie K. Brubaker-Bradlay. Zamiast Kamieni na szaniec (7-8 klasa) Pamiętnik z Powstania warszawskiego Białoszewskiego — zaproponował Gdula.
Do kontrowersyjnego tweeta odniósł się również Daniel Liszkiewicz z TVP. Dziennikarz zasugerował, że posłowi Lewicy w kanonie lektur szkolnych marzyłyby się dzieła Marksa oraz Lenina.
—„Kapitał”, „Manifest komunistyczny” oraz „Lenin – dzieła zebrane” — ironizował.
Źródło: wMeritum