Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz przedstawił pewne rozwiązanie dla wszystkich entuzjastów wpuszczania do naszego kraju nielegalnych migrantów. Przedstawiciele opozycji zgodnie twierdzą, że przybysze, którzy koczują na polsko-białoruskiej granicy, to uchodźcy, którym należy pomóc poprzez wpuszczenie ich na nasze terytorium. Wielu posłów opozycji udało się na miejsce, by relacjonować całą sytuację i przy okazji krytykować partię rządzącą.
Głos w tej sprawie zabrał również poseł Konfederacji Konrad Berkowicz, który zaproponował, że wszyscy chętni Polacy powinni przyjąć imigrantów do swojego domu — jednak nie bezwarunkowo.
— Część Polaków chce przyjąć tych imigrantów a część nie. Może kompromis? Każdy, kto jest za zobowiąże się prawnie do przyjęcia jednego do swojego domu i wzięcia za niego odpowiedzialności. Liczba przyjętych imigrantów będzie równa liczbie tych zobowiązań. Ciekawe ilu ich będzie. Wszak ci, którzy chcą ich przyjąć przedstawiają się jako Ci o dobrym sercu, co chcą pomóc. Przeszkadzają im jednak ci „źli”, którzy się na to nie godzą. Dzięki takiemu rozwiązaniu nikt entuzjastom przyjęcia ich pod swoje skrzydła nie będzie przeszkadzał — napisał polityk w mediach społecznościowych.
Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej w Usnarzu Górnym w woj. podlaskim od kilkunastu dni jest mocno napięta. Powstało tam bowiem obozowisko imigrantów, którzy zostali wypchnięci z Białorusi przez tamtejsze służby. Polska Straż Graniczna przy pomocy Wojska Polskiego zablokowała im możliwość dostania się do naszego kraju.
Doszło nawet do tego, że szef KPRM Michał Dworczyk zwrócił się z apelem do polityków opozycji, by ci nie dawali się zmanipulować i wciągać w prowokacje tworzone przez reżim Łukaszenki.
Eksperci przypominają widzom, że problem na polsko-białoruskiej granicy nie jest związany z sytuacją w Afganistanie.
— Na razie nie było możliwości, aby Afgańczycy w tak krótkim terminie przedostali się do Europy. To kwestia tygodni czy miesięcy — powiedział Witold Repetowicz.
Część Polaków chce przyjąć tych imigrantów a część nie. Może kompromis? Każdy, kto jest za, zobowiąże się prawnie do przyjęcia jednego do swojego domu i wzięcia za niego odpowiedzialności. Liczba przyjętych imigrantów będzie równa liczbie tych zobowiązań. Ciekawe ilu ich będzie..
— Konrad Berkowicz (@KonradBerkowicz) August 21, 2021
Wszak ci, którzy chcą ich przyjąć przedstawiają się jako Ci o dobrym sercu, co chcą pomóc. Przeszkadzają im jednak ci „źli”, którzy się na to nie godzą. Dzięki takiemu rozwiązaniu nikt entuzjastom przyjęcia ich pod swoje skrzydła nie będzie przeszkadzał.
— Konrad Berkowicz (@KonradBerkowicz) August 21, 2021
Źródło: DoRzeczy.pl, Twitter.com