W klasztorze Benedyktynów doszło do profanacji. Półnagi mężczyzna postanowił zakłócić ważne wydarzenie.
Do profanacji doszło podczas koncertu Krakowskiego Kwintetu Harfowego i organisty Dariusza Bąkowskiego-Koisa. Tego samego dnia w Tyńcu miał miejsce festiwal techno. Jeden z uczestników tego wydarzenia postanowił wtargnąć do klasztoru i zakłócić koncert.
Półnagi mężczyzna wskoczył na ołtarz, następnie zaczął tańczyć dziki taniec. Na miejsce została wezwana policja, która skuła prowokatora.
Czytaj także: Trzaskowski: „Woda w Warszawie bezpieczna, bo zrzut jest za Warszawą”. Internauci: „Fajnie, a co z innymi miastami?”
— Mężczyzna wpadał w skrajne stany emocjonalne i nie chciał pozostać w jednym miejscu. Mnich wezwał policję, która po przyjeździe skuła go i wezwała karetkę — relacjonował brat Grzegorz Hawryłeczko, rzecznik Opactwa Benedyktynów w Tyńcu.
Źródło: Prawy.pl, DoRzeczy.pl